Co robić, gdy sąsiad ogrzewa dom paląc odpady

W sezonie grzewczym nawet w dużych miastach plastikowe opakowania czy opony samochodowe lądują w piecach. Nie zawsze jednak wiadomo, komu zgłosić proceder nielegalnego palenia odpadów.

– Organami właściwymi do kontrolowania i tym samym zapobiegania nieprawidłowemu postępowaniu z odpadami jest wojewódzki inspektor ochrony środowiska lub wójt, burmistrz, prezydent miasta – mówi Paweł Mikusek, rzecznik Ministerstwa Środowiska.

W praktyce bywa z tym różnie, o czym przekonała się jedna z warszawskich czytelniczek „Rz". Zadzwoniła do wojewódzkiej inspekcji ochrony środowiska i dowiedziała się, że ta zajmuje się poważniejszymi przypadkami zatruwania środowiska.

– Inspekcja nie kontroluje osób fizycznych, dlatego skargi na sąsiadów przekazujemy straży miejskiej – potwierdza Maria Suchy z Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Dodaje, że nawet mali przedsiębiorcy nie są kontrolowani przez inspekcję. W zasięgu zainteresowania wojewódzkich inspektorów są natomiast przedsiębiorcy, których działalność wymaga odpowiedniego pozwolenia na korzystanie ze środowiska.

Zdaniem Jadwigi Sołtysek z kancelarii KSP Legal & Tax Advice ustawa o Inspekcji Ochrony Środowiska daje szerokie uprawnienia inspektorom.

– Z przepisów tych nie wynika, że nie mogą kontrolować także zwykłych mieszkańców – podkreśla.

Władza strażnika

Interwencje mogą niekiedy podjąć strażnicy miejscy. Potrzebne jest jednak upoważnienie prezydenta miasta, wójta lub burmistrza, gdyż oni również kontrolują przestrzeganie przepisów ochrony środowiska. W praktyce taki dokument daje szerokie uprawnienia.

– Na podstawie art. 379 ustawy – Prawo ochrony środowiska upoważniony strażnik ma prawo wejść do prywatnego domu. Może przeprowadzić badania i wykonywać inne czynności kontrolne, żądać wyjaśnień – wymienia Jadwiga Sołtysek. Dodaje, że prywatne nieruchomości można kontrolować między godziną 6 a 22.

Nie wszędzie jednak strażnicy mają aż takie uprawnienia kontrolne.

– Nie mamy takiego upoważnienia jak nasi koledzy z innych miast – przyznaje Monika Niżniak, rzeczniczka Straży Miejskiej w Warszawie.

W stołecznym Urzędzie Miasta dowiedzieliśmy się, że strażnicy mogą tylko sprawdzić umowy na wywóz śmieci. Urzędnicy mają wątpliwości, czy strażnicy mogą np. wejść do czyjegoś domu.