Sześć lat swobody dla darmowych reklamówek

Producenci toreb foliowych mogą spać spokojnie. Ministerstwo Środowiska chce zaostrzyć przepisy o ich używaniu dopiero od 2015 r.

Aktualizacja: 10.11.2008 12:28 Publikacja: 10.11.2008 00:04

Sześć lat swobody dla darmowych reklamówek

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Od stycznia 2015 r. właściciele sklepów mieliby uiszczać dodatkową opłatę za wydawanie klientom toreb foliowych do pakowania towarów.

Tak przynajmniej zakłada najnowsza wersja projektu ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. W poprzedniej opłata miała być wprowadzona już w 2010 r.

[srodtytul]Nawet 40 gr za sztukę[/srodtytul]

Ministerstwo Środowiska, które jest autorem projektu ustawy, chce, żeby przedsiębiorcy uiszczali specjalną opłatę za każdą torbę foliową przeznaczoną do pakowania produktów. Jej maksymalna stawka została ustalona na 40 gr, ale w rozporządzeniu można będzie ustalić niższą. W nowym projekcie jest też definicja torby foliowej. Nie różnicuje ona łatwiej rozkładających się biodegradowalnych foliówek i pozostałych reklamówek. Nie ma też podziału na jednorazowe i wielokrotnego użytku.

Nie ustawa, ale rozporządzenie do niej ustali natomiast, za jakie foliówki nie trzeba będzie płacić – chodzi o niezbędne, takie, w które pakuje się np. kiszoną kapustę czy mielone mięso.

Pierwotny projekt Ministerstwa Środowiska zebrał niezłe oceny ekologów i specjalistów. Był bowiem mniej restrykcyjny niż pomysły samorządowców, a jednocześnie ze względów ekonomicznych prowadził do ograniczenia ilości opakowań wprowadzanych na rynek. Radni z kilku miast, którzy zbierali podpisy pod społecznym projektem ustawy o zakazie foliówek, chcieli pełnego zakazu dodawania takich opakowań w sklepach. Nie udało im się jednak zebrać wymaganych 100 tys. podpisów.

– O odsunięciu terminu o kilka lat mogły zdecydować wątpliwości natury fiskalnej – przypuszcza Joanna Wilczyńska z opolskiej firmy Atmoterm SA zajmującej się ochroną środowiska. – Ta danina dubluje się bowiem z opłatą produktową, którą trzeba płacić za wprowadzane na rynek opakowania.

[srodtytul]Folia folii nierówna[/srodtytul]

– W ministerialnym projekcie brakuje rozróżnienia torebek jednorazowych, a przecież do towarów można dodawać biodegradowalne, wyrabiane np. z kukurydzy, albo polietylenowe, które rozkładają się do 400 lat – mówi Krzysztof Piątkowski, pomysłodawca projektu i pełnomocnik Obywatelskiego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. – Biodegradowalne są droższe, a obciążanie ich taką samą opłatą jak niebiodegradowalnych sprawi, że nie będzie się opłacało ich produkowanie.

Zdaniem Piątkowskiego ma na to wpływ lobby foliówkowe, które składa się z producentów takich opakowań.

– Być może w ministerstwie zwyciężyły też obawy o skutki społeczne wprowadzenia zakazu rozdawania torebek – dodaje Piątkowski. – Jest wiele osób ceniących wygodę, które nie chcą płacić za opakowania do przenoszenia zakupów.

– Gdybyśmy podzielili torby na rodzaje, to w konsekwencji wszystkie okazałyby się biodegradowalne i wielokrotnego użytku – wyjaśnia Paweł Sosnowski z Ministerstwa Środowiska. – W rezultacie powstałby martwy przepis.

[srodtytul]Samorządy i ekolodzy chcą szybkich zmian[/srodtytul]

Obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej złożył wniosek o wprowadzenie zmian w ustawie o opakowaniach i odpadach opakowaniowych z 2001 r. Zabrakło 10 tys. ze 100 tys. podpisów potrzebnych do przekazania projektu do laski marszałkowskiej. Komitet zbiera brakujące i zamierza ponownie zgłosić inicjatywę ustawodawczą. Według Piątkowskiego Sejm będzie się musiał zająć projektem w pierwszym półroczu 2009 r., a jeśli posłowie uchwalą zmiany w ustawie, zakaz będzie obowiązywał od 2010 r.

– Nie rozumiem, dlaczego projekt przesuwa zakaz aż o pięć lat. Przecież w tym czasie powstaną setki ton śmieci, których nie będzie można w żaden sposób zutylizować – mówi Agnieszka Sznyk-Basałyga z ekologicznej organizacji WWF Polska. – Nie rozumiem, dlaczego ministerstwo nie chce teraz rozwiązać problemu. Za siedem lat prawdopodobnie kto inny będzie sprawował władzę.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [link=mailto://z.jozwiak@rp.pl]z.jozwiak@rp.pl[/link]

[ramka][b]Marek Kryda, Inicjatywa Agrośrodowiskowa[/b]

Polska jest wiele lat w tyle za innymi krajami Europy, jeżeli chodzi o recykling. Nawet w Turcji w obiektach użyteczności publicznej znajdziemy oddzielne kosze na papier, plastik czy szkło – takich w Polsce wciąż brakuje. Prowadzona od ubiegłego roku kampania antytorebkowa przyniosła niezłe skutki. Okazało się, że recykling jest też wygodny dla sieci handlowych. Szkoda więc kilku lat zwłoki we wprowadzaniu przepisów. W tym czasie setki tysięcy ton plastikowych opakowań będą fruwać po naszych polach i pływać w naszych wodach. Kto i kiedy to posprząta? Myślę, że Unia Europejska zareaguje na opóźnianie wprowadzania europejskich standardów recyklingu w Polsce i po prostu nakaże nam zmiany.[/ramka]

Od stycznia 2015 r. właściciele sklepów mieliby uiszczać dodatkową opłatę za wydawanie klientom toreb foliowych do pakowania towarów.

Tak przynajmniej zakłada najnowsza wersja projektu ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. W poprzedniej opłata miała być wprowadzona już w 2010 r.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara