Nie pomagają w tym przepisy o odpadach, a zwłaszcza to, jak są realizowane.
Chodzi przede wszystkim o zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Warto pamiętać, że są nim nie tylko kuchenki czy komputery, ale także świetlówki i zabawki elektryczne.
[b]Teoretycznie wyjście jest: [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=179163]ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym[/link] przewiduje, że kupując nowe urządzenie, można oddać stare. Ale zazwyczaj sklepy nie przyjmują ich już dzień czy dwa później, a niektóre w ogóle nie chcą ich odbierać.[/b]
Restrykcyjne są także przepisy o wrakach samochodowych (auta osobowe i motocykle). Trafiać mają one do stacji demontażu bądź punktu zbierania. Oddający dostaje zaświadczenie o przyjęciu pojazdu, co pozwala go wyrejestrować w gminie. Samo przekazanie jest bezpłatne.
[b]Ani pojazdów, ani zużytego sprzętu nie można oddać na złom, chyba że punkt figuruje w specjalnym rejestrze jako zbierający sprzęt lub jest np. punktem zbierania pojazdów.[/b]