Zakup „Damy z gronostajem” nie spodobał się Polakom

Ponad połowa ankietowanych źle ocenia decyzję ministra kultury – wynika z badania dla „Rzeczpospolitej".

Aktualizacja: 25.04.2018 09:47 Publikacja: 24.04.2018 19:44

„Dama z gronostajem” zawsze podziwiana – tu na Zamku Królewskim w roku 2010.

„Dama z gronostajem” zawsze podziwiana – tu na Zamku Królewskim w roku 2010.

Foto: Rzeczpospolita, Danuta Matłoch

Ankieterzy IBRiS zadawali pytanie: „Jak ocenia pan (pani) zakup przez rząd Polski kolekcji dzieł sztuki Fundacji Książąt Czartoryskich za kwotę 100 mln euro?". 32 proc. ankietowanych odpowiedziało, że zdecydowanie dobrze lub raczej dobrze, a 53 proc. – zdecydowanie źle lub raczej źle. Zdania nie miało 15 proc. badanych.

Czytaj także:

Zła atmosfera wokół odkupienia "Damy" pozostanie

"Dama z gronostajem" była chroniona przez prawo

Spór w rodzinie o spuściznę Izabeli Czartoryskiej

Wynikami ankiety nie jest zaskoczony politolog dr hab. Rafał Chwedoruk. – Można to tłumaczyć dwoma czynnikami. Wielu Polaków sądzi, że przede wszystkim powinniśmy wydawać na służbę zdrowia, a w dalszej kolejności na dzieła sztuki, nawet najcenniejsze. Po drugie, polskie społeczeństwo ma w dużej mierze chłopskie pochodzenie i nazwiska rodów arystokratycznych niekoniecznie dobrze się kojarzą – dodaje.

A sprawa sprzedaży kolekcji nadaje się na scenariusz opery mydlanej o życiu wyższych sfer. Afera wybuchła pod koniec marca, gdy tygodnik „Przegląd" napisał, że Fundacja Książąt Czartoryskich złożyła wniosek o likwidację. Co się stało ze 100 mln euro za sprzedaż kolekcji Skarbowi Państwa? Trafiły do fundacji Le Jour Viendra w Liechtensteinie. Likwidator polskiej fundacji Maciej Radziwiłł tłumaczył, że sprzedaży nie dało się uniknąć, bo kolekcja by niszczała, a przeniesienie pieniędzy nie ma na celu ich ukrycia.

Inaczej sądzi Tamara Czartoryska, córka księcia Adama Karola. Oskarżyła ojca, że od początku planował użycie pieniędzy na własne potrzeby, a nie na deklarowane cele kulturalne. Stwierdziła też, że „nienawidzi on Polski i Polaków". Książę odpowiedział, że nie powinno się przenosić „nieporozumień rodzinnych na forum publiczne".

W efekcie rodziną Czartoryskich zainteresowały się też media plotkarskie, szczególnie że Tamara to była aktorka i modelka, a w internecie łatwo można znaleźć jej zdjęcia w odważnych kreacjach. Skandal zaczęli też rozgrywać politycy. Posłowie PO złożyli zawiadomienia do prokuratury i CBA. Podkreślali, że zakup kolekcji ze środków publicznych przez wicepremiera Piotra Glińskiego był bezcelowy, bo Czartoryscy i tak nie mieli prawa wywieźć swojej kolekcji z Polski.

Podziały polityczne dobrze widać w sondażu IBRiS. Źle decyzję o kupnie ocenia aż 77 proc. wyborców PO, a tylko 24 proc. wyborców PiS. Zdecydowanie więcej krytyków tego posunięcia jest wśród widzów „Faktów" TVN (69 proc). i „Wydarzeń" Polsatu (63 proc.) niż „Wiadomości" TVP (29 proc.).

– W wynikach badania nie odbijają się tylko zwykłe podziały partyjne i stosunek do rządzących, ale też wartości charakterystyczne dla danych elektoratów. Takie jak podejście do oszczędności budżetowych, a z drugiej strony do polityki historycznej – mówi dr. hab. Chwedoruk.

Jego zdaniem sprawa jest dogodna dla opozycji jako bardziej widowiskowa i zrozumiała dla elektoratu niż spory o sądownictwo czy demokrację. – Szczególnie że PiS dochodził do władzy pod hasłami egalitaryzmu i walki z elitami. Już teraz widać, że ci, którzy są w przestrzeni między dwoma wielkimi obozami, przechylają się w stronę krytyków ministra kultury – zauważa.

A w tej sprawie pojawiają się wciąż nowe informacje. Prof. Marian Wolski, były prezes Fundacji Książąt Czartoryskich, mówił w wywiadzie dla poniedziałkowej „Rzeczpospolitej", że minister kultury Piotr Gliński pertraktował w sprawie zakupu zbiorów bezpośrednio z Czartoryskim, a nie uprawnionym do tego zarządem fundacji. Dodał, że „pieniądze powinny wrócić z Liechtensteinu do Polski i służyć polskiej kulturze".

Ankieterzy IBRiS zadawali pytanie: „Jak ocenia pan (pani) zakup przez rząd Polski kolekcji dzieł sztuki Fundacji Książąt Czartoryskich za kwotę 100 mln euro?". 32 proc. ankietowanych odpowiedziało, że zdecydowanie dobrze lub raczej dobrze, a 53 proc. – zdecydowanie źle lub raczej źle. Zdania nie miało 15 proc. badanych.

Czytaj także:

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Jaka pogoda będzie w majówkę? IMGW: Najpierw słońce, później deszcz
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nadal chcą Unii Europejskiej. Większość przeciw wprowadzeniu euro
Społeczeństwo
Warszawa wraca do zakazu sprzedaży alkoholu. Czy urząd miasta go przeforsuje?
Społeczeństwo
Polaków jest coraz mniej. GUS podał nowe dane
Społeczeństwo
Czy 20 lat członkostwa w Unii dało pozytywne skutki? Polacy są podzieleni
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO