Korzystna dla rodziców opinia z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w Poznaniu wpłynęła już do Sądu Rejonowego w Szamotułach.
– Termin posiedzenia, na którym sąd zadecyduje, czy Róża wróci do biologicznych rodziców, został wyznaczony na
18 września. Będę robiła wszystko, by go przyspieszyć – podkreśla Małgorzata Heller-Kaczmarska, adwokat rodziny.
Podobną deklarację złożył Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Wczoraj przyjechał do Wronek. Rozmawiał z przedstawicielami komitetu, który pomaga rodzinie Róży. Potem wybrał się do pobliskich Błot Wielkich, gdzie spotkał się z jej rodzicami i pozostałą trójką ich dzieci. – Zobaczyłem kochającą się rodzinę, która powinna być razem. Opinia biegłych tylko to potwierdza – mówi „Rz” Michalak. Dziś ma wysłać do sądu pismo z apelem o jak najszybsze rozstrzygnięcie sprawy.
– Opinia biegłych niewątpliwie ma swoją wagę. Sądzę, że dla sądu będzie kluczowa – uważa Maciej Bernatt z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. – Do tej pory instytucje publiczne działały tak, jakby chciały wyręczać kobietę i szerzej – rodziców w podejmowaniu decyzji. Nie wiem, czy postąpiłyby tak samo, gdyby miały do czynienia na przykład z ludźmi z wyższym wykształceniem.