Diaspora walczy o historię

Co ważniejsze: Wielki Głód czy Holokaust? – spierają się za oceanem

Publikacja: 19.04.2011 03:03

Do prezydenta USA Baracka Obamy dociera wiele sprzecznych apeli

Do prezydenta USA Baracka Obamy dociera wiele sprzecznych apeli

Foto: AFP

Ukraińcy w Kanadzie usiłują zadbać o pamięć o Wielkim Głodzie, narażając się na spór z Żydami: czy ważniejszy był Wielki Głód czy Holokaust?

Ormianie w USA chcą, by kraj ten pamiętał o rzezi ich przodków podczas I wojny światowej. Popierający Turków Azerowie usilnie z tym walczą. Zaangażowane są w to organizacje skupiające zarówno imigrantów, jak i potomków tych, którzy przybyli za ocean przed laty.

Walka o muzeum

W Kanadzie trwa spór pomiędzy tutejszymi Ukraińcami a m.in. Żydami o budowane w Winnipeg Muzeum Praw Człowieka (ma być otwarte w 2012 r.). Muzeum postanowiło stworzyć dwie stałe, duże wystawy – jedną dotyczącą Indian, a drugą poświęconą Holokaustowi. Tymczasem organizacje ukraińskie walczą o powstanie stałej wystawy poświęconej Wielkiemu Głodowi z lat 30. XX w., sztucznie wywołanemu na Ukrainie przez Stalina. Ukraiński Kongres Kanadyjski (UCC) oświadczył, że nie można wynosić jednych form ludobójstwa nad inne, a Wielkiemu Głodowi trzeba w muzeum „poświęcić nie mniej uwagi" niż zagładzie Żydów.

W odpowiedzi grupa naukowców, także spoza Kanady, w tym pochodzenia żydowskiego, uznała, że podawana przez UCC liczba ofiar Wielkiego Głodu – 7 – 10 milionów – jest przesadzona (według autorów oświadczenia ogólna liczba ofiar głodu w ZSRR nie przewyższa 4 mln) i służy umniejszeniu znaczenia Holokaustu. Na dodatek UCC nie zauważa zbrodni ukraińskich w czasie wojny, a nawet honoruje UPA i 14. Dywizję SS „Hałyczyna" („Galizien").

– Może chodzi o to, że odnieśliśmy sukces, uzyskując poparcie innych środowisk, m.in. Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Chodzi nam o to, by oprócz zbrodni nazizmu w muzeum przedstawić zbrodnie komunizmu – powiedział „Rz" dyrektor wykonawczy Ukraińskiego Kongresu Kanadyjskiego Taras Zalusky. – Gdy patrzę na podpisy pod listem naukowców, zastanawiam się, czy zostali politycznie zmotywowani. Jeśli tak, to przez kogo?

Uciążliwa tradycja

Organizacje ormiańskie w Europie przypomniały Barackowi Obamie, który ubiega się o reelekcję w 2012 roku, o obietnicy złożonej, zanim jeszcze został prezydentem. Apelują, by podczas tradycyjnego wystąpienia 24 kwietnia, gdy Ormianie obchodzą rocznicę eksterminacji, potwierdził, że rzezie i deportacje z lat 1915 – 1917 były ludobójstwem. W Erewanie twierdzą, że Turcy doprowadzili do śmierci 1,5 miliona ich rodaków.

Ukraiński Kongres Kanadyjski jest zdania, że nie można wynosić jednych form ludobójstwa nad inne

„Coroczne apele w przededniu tej daty stały się uciążliwą tradycją. Panie prezydencie, obiecał pan uznać ludobójstwo przed światową społecznością ormiańską. Jeszcze nie straciliśmy nadziei i wiary" – cytowała oświadczenie agencja Armenia Today. Ormianie chcą zorganizować protest w Kalifornii, gdzie 24 kwietnia ma przebywać Obama.

Azerowie przeciw

Listy do amerykańskiego przywódcy śle też diaspora azerska mieszkająca w Stanach Zjednoczonych. Ta z kolei apeluje, by 24 kwietnia Obama nie wypowiadał słów „ludobójstwo Ormian". Azerowie zapowiadają w tym dniu wiece przed Ambasadą Turcji w Waszyngtonie na znak solidarności z Ankarą. Protesty przed turecką placówką zamierzają też zorganizować Ormianie.

Zdaniem ormiańskich politologów apele azerskiej diaspory są nie na miejscu. – Kwestia ludobójstwa Ormian to sprawa między Ormianami i Turkami. Wtrącanie się Baku, odgrywającego destrukcyjną rolę w stosunkach między Ankarą i Erewanem, nic nie da – mówi „Rz" analityk Dawid Petrosian. – 24 kwietnia ubiegłego roku Obama użył ormiańskiego sformułowania „Medz Jeghern" – Wielka Rzeź (to samo, co żydowskie Szoah). Tym samym dał Ormianom do zrozumienia, że jako człowiek uznaje ludobójstwo Ormian, ale jako prezydent musi z tym jeszcze zaczekać – dodaje.

Azerski politolog Arif Junus uważa z kolei, że rola diaspory armeńskiej w USA jest wyolbrzymiona. – W sprawie ludobójstwa Ormianie apelowali już do Busha, a potem protestowali. Tak będzie i tym razem – mówił Junus. Jego zdaniem Azerowie mogliby lobbować za oceanem w sprawie swoich interesów, na przykład zniesienia poprawki o nieudzielaniu pomocy Baku, m.in. z powodu sporu o ormiańską enklawę Górski Karabach.

Ukraińcy w Kanadzie usiłują zadbać o pamięć o Wielkim Głodzie, narażając się na spór z Żydami: czy ważniejszy był Wielki Głód czy Holokaust?

Ormianie w USA chcą, by kraj ten pamiętał o rzezi ich przodków podczas I wojny światowej. Popierający Turków Azerowie usilnie z tym walczą. Zaangażowane są w to organizacje skupiające zarówno imigrantów, jak i potomków tych, którzy przybyli za ocean przed laty.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych