Polak w morderczych regatach

Radosława Kowalczyka czeka 8 tysięcy kilometrów samotnej żeglugi na Atlantyku w jachcie łupinie

Publikacja: 10.08.2011 21:32

Radosław Kowalczyk mówi, że zaczynający się wkrótce wyścig to największe wyzwanie w jego życiu

Radosław Kowalczyk mówi, że zaczynający się wkrótce wyścig to największe wyzwanie w jego życiu

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Stalmach tstal Tomasz Stalmach

– To spełnienie moich marzeń i największe wyzwanie w moim życiu – zdradza Kowalczyk, 36-letni żeglarz ze Szczecina.

Za parę tygodni rusza w rejs po Atlantyku – na regaty Mini Transat 2011, do których zakwalifikowało się tylko 80 śmiałków.

Popłyną z Francji do Brazylii na  najmniejszych jachtach oceanicznych o długości 6,5 m. W  takiej łupinie pozbawionej nowoczesnej elektroniki do nawigacji pokonają 8 tys. km bez pomocy z lądu i możliwości zawinięcia do portu. To wyczyn na skraju wytrzymałości człowieka i sprzętu, porównywalny tylko z samotnym rejsem dookoła Ziemi.

– W razie wypadku statek ratowniczy przypłynie po kilku dniach, jeśli w ogóle ktoś znajdzie mnie na oceanie – przyznaje Kowalczyk.

Żegluje od 19 lat. Blizna nad prawym okiem to pamiątka po samotnym rejsie kwalifikacyjnym na 1000 mil. Kowalczyk wypłynął z francuskiego Douarnenez w Bretanii, kierując się do Irlandii. Podczas nocnego sztormu jedna z potężnych fal zalewających nieustannie pokład rzuciła nim o nadbudówkę.

– Straciłem przytomność, jak się ocknąłem, czułem ciepło na twarzy – opowiada. – Wiedziałem, że będę musiał samodzielnie zszyć ranę, ale nie mogłem utrzymać lusterka, żeby ją zobaczyć. Zrobiłem zdjęcie, twarz była zalana krwią.

Po powrocie do francuskiego portu i opatrzeniu głowy kontynuował rejs. Jego ukończenie i walka w kilku innych prestiżowych wyścigach żeglarzy samotników, m.in. Grand Prix Italia (Włochy), Pornichet Select (Francja) i UK Fastnet (Anglia), były warunkiem startu w Mini Transat.

Polak spełnił te wymagania w ekspresowym tempie, co sprawiło, że w regatach Mini Transat wystartuje już pod koniec września, a nie, jak wcześniej zakładał, dopiero w 2013 r.

Ostatnim etapem eliminacji były regaty Transgascogne, czyli 660 mil po zatoce Biskajskiej z Talmont-Saint-Hilaire we Francji do Ribadeo w Hiszpanii i z powrotem.

– Już na samym początku czterech najlepszych żeglarzy rozbiło się o skały, słyszałem w radiu, jak krzyczeli: "Mayday", wzywając pomocy – opowiada Kowalczyk. – O zmroku tuż przed metą dopadła mnie burza, pioruny przyklejały się do wody, która się gotowała. Byłem przerażony, bałem się, że któryś uderzy w  jacht. Po wpłynięciu do portu nie byłem w stanie wypowiedzieć słowa ze zmęczenia.

Rejs do Brazylii będzie równie niebezpieczny. To rodzaj tych zawodów, w których końcowy wynik nie jest tak istotny. Ważniejsze jest dopłynięcie do  mety. Uczestnikom grozi bowiem nie tylko zakończenie wyścigu przed czasem z powodu zderzenia ze statkiem czy wielorybem. Przyczyny porażki mogą być prozaiczne, np. podarcie ubrania. – Z dziurą w sztormiaku szybko robi się zimno – mówi Kowalczyk.

Koszty wyprawy nie są małe. Sam start, czyli m.in. wpisowe, przewóz jachtu do Francji i ubezpieczenie, to 24 tys. euro, a w kieszeni ma tylko 500, dlatego liczy na wsparcie sponsorów. – Zamiast stawiać dom, przez sześć lat budowałem samodzielnie jacht, inwestując pieniądze, które powinienem dać rodzinie – opowiada. – Nie wychowuję dzieci, bo pływam w  najtrudniejszych regatach w  Europie. Przestrzegam wszystkich przed takimi wyborami, ale to są powody, dla których teraz też musi mi się udać, nie ma innej opcji – dodaje żeglarz.

– To spełnienie moich marzeń i największe wyzwanie w moim życiu – zdradza Kowalczyk, 36-letni żeglarz ze Szczecina.

Za parę tygodni rusza w rejs po Atlantyku – na regaty Mini Transat 2011, do których zakwalifikowało się tylko 80 śmiałków.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Społeczeństwo
Młodzi wcześniej testują z „promilami”
Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?