Premier zobowiązał swoich ministrów po tzw. drugim expose, aby zaprezentowali plany na przyszłość. Minister Krystyna Szumilas powtórzyła to, o czym mówiła dwa tygodnie temu, czyli o planie zwiększenia liczby miejsc w przedszkolach oraz obniżeniu opłat za pobyt w nich dzieci.
Teraz miejsc w przedszkolach jest dla 72 proc. dzieci w wieku 3–5 lat. Jak przyznała Szumilas, brakuje ok. 100 tys. miejsc.
MEN zapowiada, że w przyszłym roku przeznaczy 320 mln zł dotacji celowej na dofinansowanie przedszkoli. W 2014 roku będzie to już 1,1 mld zł, 2015 – 1,4 mld zł, a 2016 – 1,7 mld zł. Jak powiedziała na wczorajszej konferencji, jedna trzecia tej dotacji ma być przeznaczona dla samorządów „na zrekompensowanie niższych opłat dla rodziców, a pozostała część na zwiększenie liczby miejsc w przedszkolach", czyli np. budowę nowych.
W tej chwili rodzice nie płacą za pobyt dziecka w przedszkolu przez pierwsze pięć godzin. Za kolejne muszą płacić. Najczęściej godzinna stawka waha się w granicach 1–1,65 zł. Z danych MEN wynika, że najwyższa stawka wynosi 3,98 zł. Szumilas zapowiedziała, że dzięki pieniądzom budżetowym od 1 września 2013 roku opłata za szóstą i siódmą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu wyniesie maksymalnie 1 zł. W kolejnym roku opłata w takiej wysokości ma być pobierana już za ósmą godzinę.
Samorządowcy przekonują, że założenia reformy przedstawione przez Szumilas wymagają zmian. Obawiają się, że w innym przypadku to oni ponoszą jej koszty. Związek Miast Polskich poprosił resort, by przedstawił kalkulację nowego systemu finansowania przedszkoli na przykładzie konkretnych gmin.