Ciężka ręka rodzica

Blisko trzy czwarte młodzieży w wieku 11-17 lat padła ofiarą jakiejś formy przemocy. Najczęściej ze strony swoich rówieśników – wynika z badania przeprowadzonego przez Fundację Dzieci Niczyje.

Aktualizacja: 07.05.2013 17:00 Publikacja: 07.05.2013 16:56

Ciężka ręka rodzica

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

"Ogólnopolska Diagnoza Problemu Przemocy Wobec Dzieci" to badanie poświęcone problemowi doświadczania przez dzieci i nastolatków różnego rodzaju przemocy lub krzywdzenia, czyli tak zwanej wiktymizacji. Przeprowadził je na ponad tysięcznej próbie nastolatków w wieku od 11 do 17 lat dział badawczy Fundacji.

Wyniki są alarmujące. Aż 71 proc. nastolatków przyznało, że w swoim życiu doświadczyło przynajmniej jednej formy wiktymizacji. Najczęściej była to przemoc ze strony rówieśników, na nią skarżyło się 59 proc. ankietowanych. W tym przypadku częściej ofiarami agresywnych zachowań rówieśniczych padają chłopcy.

Z badania wyłania się także smutny obraz relacji rodzicielskich. Jedna trzecia (34 proc.) nastolatków twierdziła, że padła ofiarą przemocy ze strony osób dorosłych, w tym przede wszystkim rodziców. Co charakterystyczne znęcanie się psychiczne, np. wyszydzanie, upokarzanie było wskazywane równie często jak stosowanie kar fizycznych, takich jak na przykład bicie. Tyle samo - jedna piąta badanych - twierdziła, że doświadczyła przemocy fizycznej, jak i psychicznej.

- Szczególnie niepokojące jest to, że sprawcami ponad połowy przypadków zarówno przemocy fizycznej jak i psychicznej ze strony dorosłych byli rodzice. Co trzeci nastolatek nie chciał ujawnić, kim była ta osoba. Niewykuczone więc, że to także byli rodzice, jednak dla dziecka ujawnienie tego faktu jest trudne psychologicznie - mówi "Rz" Szymon Wójcik z Fundacji "Dzieci Niczyje".

Ponad jedna czwarta badanych nastolatków przyznała, że padła ofiarą "przestępstw konwencjonalnych". I tak najwięcej młodych ludzi (21 proc.) doświadczyło wandalizmu, znacznie mniej rozboju czy też  napaści przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Co piąty ankietowany twierdził również, że był świadkiem przemocy.

Niepokojące jest to, że co dziesiąty nastolatek – jak wynika z badania – jest „multiofiarą", to znaczy że w swoim życiu był dotknięty co najmniej sześcioma formami wiktymizacji. Zaledwie jedna trzecia ankietowanych to tacy, którzy nie doznali żadnej spośród 22 badanych form przemocy.

- To co rzuca się w oczy i co jest bardzo niepokojące to skala przemocy wobec dzieci ze strony znajomych dorosłych, czyli głównie rodziców i opiekunów. Dorosli czasami reagują agresją kiedy nie radzą sobie z dziećmi i w taki sposób nadrabiają brak umiejętności wychowawczych  - zauważa Szymon Wójcik.

Co zrobić żeby przemocy było mniej? Eksperci podpowiadają, że trzeba wciąż zwiększać świadomość społeczną, że zarówno bicie dzieci jak i ich poniżanie, wyszydzanie czy ośmieszanie jest złe i równie mocno może odbić się na ich psychice.

Badanie zostało przeprowadzone na ogólnopolskiej próbie 1005 dzieci i młodzieży w wieku 11-17 lat w październiku i listopadzie 2012 r.

- Rodzice żyją w stresie i nie radzą sobie ze złością czy gniewem i agresję przenoszą na kogoś kto nie odda, a więc najczęściej na dziecko. Oburzają nas co najwyżej przypadki, kiedy trzylatek zostaje pobity, ale nikomu nie przyjdzie do głowy, że uderzenie nastolatka w twarz to również przemoc. Rodzice czasami uważają, że jest to normalna kara, bo dziecko jest bezczelne – komentuje wnioseki z badań dr Katarzyna Korpolewska, psycholog.

Jak zauważa na agresywne zachowania dorosłych wobec dzieci, a także dzieci wobec rówieśników, wpływ ma także nasze życie społeczne w którym jest pełno agresji.

- Mam wrażenie, że istnieje jakaś moda na przemoc. Wystarczy spojrzeć na ulicy czy w sklepie jak ludzie się do siebie odnoszą. To są złośliwe komentarze męża wobec żony, matki wobec syna i nikt tym nie jest zdziwiony. Telewizja pokazuje tak zwane filmy akcji, na których leje się krew i reportaże z miejsca zbrodni. Agresja jest wszechobecna także w polityce – wylicza dr Korpolewska.

Jak zaznacza, żeby agresywnych zachowań było mniej należy uczyć w jaki sposób radzić sobie ze złością i gniewem już od najmłodszych lat.

- Warto jest zacząć taką naukę już w szkole, dlatego że potem, kiedy dzieci dorosną będą się zachowywały się tak samo jak ich rodzice. Przestańmy uczyć dzieci składu chemicznego skał, a zacznijmy uczyć je umiejętności życiowych – podkreśla Katarzyna Korpolewska.

"Ogólnopolska Diagnoza Problemu Przemocy Wobec Dzieci" to badanie poświęcone problemowi doświadczania przez dzieci i nastolatków różnego rodzaju przemocy lub krzywdzenia, czyli tak zwanej wiktymizacji. Przeprowadził je na ponad tysięcznej próbie nastolatków w wieku od 11 do 17 lat dział badawczy Fundacji.

Wyniki są alarmujące. Aż 71 proc. nastolatków przyznało, że w swoim życiu doświadczyło przynajmniej jednej formy wiktymizacji. Najczęściej była to przemoc ze strony rówieśników, na nią skarżyło się 59 proc. ankietowanych. W tym przypadku częściej ofiarami agresywnych zachowań rówieśniczych padają chłopcy.

Pozostało 86% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni