Płeć na okres próbny

„Rz” poznała szczegóły przygotowywanego przez rząd projektu przepisów dla transseksualistów.

Publikacja: 02.09.2013 02:01

Michał Królikowski Minister Sprawiedliwości: Trzeba będzie wcześniej rozwiązać małżeństwo, by nie st

Michał Królikowski Minister Sprawiedliwości: Trzeba będzie wcześniej rozwiązać małżeństwo, by nie stało się jednopłciowe

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Skomplikowana batalia prawna i sądowy pozew wobec rodziców z powodu błędnego ustalenia płci dziecka – tak wygląda obecnie procedura korekty płci transseksualistów (kobiet, które czują się mężczyznami i odwrotnie). W kwietniu pisaliśmy w „Rz", że chce zmienić ją rząd. Teraz poznaliśmy szczegóły zmian. Sprawy sądowe mają być rozstrzygane sprawniej, a wcześniej transseksualiści dostaną specjalne dokumenty potwierdzające nową tożsamość.

Szacunek czy ideologia?

– Najistotniejszym powodem prac nad projektem jest szacunek dla godności osób, które mają poczucie tożsamości płciowej odmienne od cech fizycznych – przekonuje wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski.

Jednak prace nabierają kontekstu politycznego. Konserwatyści zarzucają rządowi uleganie kontrowersyjnej teorii gender.

– Projekt założeń będzie gotowy w październiku. Omawiamy właśnie ostatnie szczegóły z Ministerstwem Zdrowia – informuje wiceminister Królikowski.

Lekarze wyślą na testy

Już teraz wiadomo, że rząd chce skorzystać z procedury, którą w latach 80. ustalili specjaliści od zaburzeń seksualnych. Jej najważniejszym elementem jest próbny okres, tzw. test realnego życia.

Zmień płeć na próbę

O rozpoczęciu testu i jego długości zdecyduje komisja lekarska. Wcześniej będzie musiała ocenić, czy zespół dezaprobaty płci ma charakter stały.

Na czas okresu próbnego transseksualista otrzyma specjalny dokument potwierdzający nową tożsamość. Rozpocznie terapię hormonalną, jednak nie będzie mógł jeszcze poddać się nieodwracalnym chirurgicznym zmianom, np. wyglądu genitaliów. Po to, by w okresie próby mógł wycofać się ze swojej decyzji.

Sąd skoryguje płeć

– Po zakończeniu testu realnego życia sąd wyda orzeczenie o korekcie płci metrykalnej. Wprowadzi zmiany do akt bieżących stanu cywilnego i wyda nowy dowód osobisty. Niezmieniony pozostanie jednak akt urodzenia – tłumaczy wiceminister Królikowski.

Sądy będą działać w uproszczonym postępowaniu nieprocesowym. Po orzeczeniu transseksualista będzie mógł poddać się operacji chirurgicznej.

Eksperci za, opozycja przeciw

– Rząd proponuje zmiany idące w dobrym kierunku. Obowiązek pozwania rodziców jest dla takich osób dużym obciążeniem. W ogóle nie mają łatwego życia. Nawet środowisku lekarskiemu brakuje wiedzy. Dobrze, że dyskutuje się na ten temat – ocenia seksuolog prof. Zbigniew Izdebski.

Jednak mimo że problem dotyczy zaledwie około tysiąca osób w Polsce, bo transseksualizm występuje w jednym przypadku na kilkadziesiąt tysięcy urodzeń, sprawa ma też kontekst polityczny. – Rząd w oczywisty sposób ulega wpływom teorii gender – uważa poseł PiS Andrzej Jaworski.

Teoria zyskała dużą popularność, głównie w środowisku lewicowym.

Zakłada, że role kobiece i męskie nie mają podłoża biologicznego, lecz są narzucane przez społeczeństwo. Przeciw zamazywaniu różnic między płciami protestują m.in. hierarchowie Kościoła katolickiego. – Otwarcie furtki do zmian w prawie może doprowadzić do tego, że już wkrótce płeć będzie można zmienić, składając odpowiednią deklarację u urzędnika – uważa Jaworski.

To nie pierwszy projekt w tej sprawie, który trafi do Sejmu.

W lipcu pisaliśmy w „Rz" o wątpliwościach wobec projektu, który zgłosiła transseksualna posłanka Anna Grodzka z Ruchu Palikota.

Zdaniem niektórych prawników, otworzyłby on drogę do małżeństw osób tej samej płci.

Resort uspokaja

Kontrowersje budzą też przepisy dotyczące osób interseksualnych, czyli posiadających cechy biologiczne męskie i żeńskie. Grodzka chce, by takie osoby można było już operować w wieku 13 lat, więc na długo przed osiągnięciem pełnoletności.

Michał Królikowski zapewnia, że rządowy projekt będzie zgodny z konstytucją. – O swojej płci będzie można decydować po osiągnięciu pełnoletności. W okresie testu realnego życia konieczne będzie rozwiązanie ewentualnego małżeństwa, by nie stało się ono związkiem osób tej samej płci – wyjaśnia.

Problem polityczny

Jednak prawdopodobnie nie zapobiegnie to protestom konserwatystów. – Ten temat ma wywołać kolejną wojnę światopoglądową. Odwrócenie uwagi od istotnych spraw jest dla rządu korzystne – ocenia poseł PiS Artur Górski.

Również posłanka Grodzka projekt ocenia negatywnie. Jej zdaniem, jest on jednak zbyt zachowawczy. – Na całym świecie od takich rozwiązań się odchodzi, stosując bardziej uproszczone procedury. Lepiej by było, gdyby osoby transseksualne mogły korygować swoją płeć we wcześniejszym wieku, by móc funkcjonować normalnie np. idąc już na studia – tłumaczy Grodzka, pierwsza transseksualna posłanka (Ruch Palikota).

Skomplikowana batalia prawna i sądowy pozew wobec rodziców z powodu błędnego ustalenia płci dziecka – tak wygląda obecnie procedura korekty płci transseksualistów (kobiet, które czują się mężczyznami i odwrotnie). W kwietniu pisaliśmy w „Rz", że chce zmienić ją rząd. Teraz poznaliśmy szczegóły zmian. Sprawy sądowe mają być rozstrzygane sprawniej, a wcześniej transseksualiści dostaną specjalne dokumenty potwierdzające nową tożsamość.

Szacunek czy ideologia?

Pozostało 90% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni