Przeważająca większość, bo 81 proc. Polaków, uważa się za szczęśliwych, mimo że finansowo wiedzie nam się gorzej – wynika z „Diagnozy społecznej", największego badania socjologicznego niedawno opublikowanego przez Radę Monitoringu Społecznego.
Są jednak miejsca, w których życie jest łatwiejsze, jego poziom wyższy, barier jest mniej, a urzędy są bardziej przyjazne dla ludzi. To wszystko wpływa na zadowolenie mieszkańców.
Dbają o młodych i seniorów
Jak wynika z „Diagnozy", zdecydowanie najwięcej „Bardzo zadowolonych" z miejsca zamieszkania jest w Gdyni, która bije pod tym względem na głowę inne miasta. Aż 38,3 proc. mieszkańców cieszy się z faktu, że właśnie tutaj żyją.
Skąd taki entuzjazm? – Gdynia to miasto ludzi wykształconych, dobrze położone i skomunikowane, nie ma tam brudnego przemysłu, jest bardzo niskie bezrobocie. Szereg czynników składa się na to, że ludzie chcą właśnie tutaj mieszkać – mówi „Rz" prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny, jeden z głównych autorów „Diagnozy społecznej".
I podkreśla, że nieprzypadkowo prezydent Gdyni od lat bije rekordy popularności i wybierany jest na kolejne kadencje (obecna to czwarta z rzędu), co jest fenomenem na tle Polski. Inni rozmówcy „Rz" zwracają uwagę, że rządzący miastem Wojciech Szczurek, samorządowiec od 25 lat, potrafi dobrze nim zarządzać.