Dwa dni temu premier Tusk ogłosił, że jeszcze w tym roku Polska otworzy dwa przejścia graniczne na granicy z Białorusią, w Kuźnicy i Bobrownikach, zamknięte od – odpowiednio – 2021 i 2023 roku. Występując na Forum Spójności i Rozwoju Granicznego UE szef rządu podkreślił, że przed ostateczną decyzją ws. terminu otwarcia przejść Warszawa odbędzie konsultacje z Wilnem, ponieważ Litwa w tym tygodniu zamknęła granicę z Białorusią w reakcji na naruszenia przestrzeni powietrznej Litwy przez balony meteorologiczne. Granica między Litwą a Białorusią będzie zamknięta co najmniej do końca listopada.
Premier Litwy: Zamknięta będzie zarówno granica Polski, jak i Litwy z Białorusią
Teraz, jak się okazuje, po konsultacjach Polska zdecydowała, że przejścia w Kuźnicy i Bobrownikach nie zostaną otwarte przed połową listopada.
– Rozmowa (z Donaldem Tuskiem) była bardzo wyczerpująca i szczegółowa. Zdecydowaliśmy, że polski premier przełoży otwarcie granicy (z Białorusią) – powiedziała w czwartek na konferencji prasowej premier Litwy Inga Ruginienė. – To oznacza że koordynujemy swoje działania. Teraz zamknięte będą zarówno granice Polski, jak i Litwy – dodała.
Czytaj więcej
Rosyjski wypada ze szkół na Litwie z powodów geopolitycznych. Zastąpić go mają języki krajów Unii...
W rzeczywistości granica Polski nie jest w pełni zamknięta – wszystkie przejścia graniczne między Polską a Białorusią zostały zamknięte sześć tygodni temu, w związku z ćwiczeniami Zapad 2025, odbywającymi się na terytorium Białorusi i Rosji. Jednak po zakończeniu ćwiczeń przejścia Kuźnica Białostocka-Grodno i Siemianówka-Swisłocz (kolejowe) oraz Terespol-Brześć i Kukuryki-Kozłowicze zostały otwarte (w nocy z 25 na 26 września). Opóźnione zostanie natomiast szersze otwarcie granicy.