Ponad 30 proc. rodzin wychowujących dzieci nie korzysta w ogóle lub w pełnej wysokości z ulgi w PIT. Najgorzej jest wśród tych, którym wiedzie się najgorzej, tj. rodzin wielodzietnych. Na przykład ponad 60 proc. rodziców wychowujących troje dzieci nie wykorzystuje ulg, a pośród tych, którzy mają ich pięcioro, odsetek ten sięga 87 proc. Tak wynika z wyliczeń Związku Dużych Rodzin 3+ (ZDR3+) sporządzonych przez ekonomistę Marka Kośnego z Uniwersytetu Wrocławskiego, do których dotarła „Rz".
Zostaną one zaprezentowane dzisiaj na konferencji poświęconej rozwiązaniom podatkowym na rzecz rodzin w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Będą na niej m.in. minister finansów Mateusz Szczurek oraz minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
Niemal takie same szacunki oraz konkretne propozycje zmian przedstawił w programie polityki na rzecz rodzin „Dobry klimat dla rodziny" prezydent Bronisław Komorowski. Jak czytamy w przygotowanej ekspertyzie, w rodzinach 3+ z pełnej ulgi korzysta 31 proc. rodzin, kolejne 25 proc. wykorzystuje ją w granicach 51–99 proc. Aż 43 proc. takich rodzin wykorzystuje ulgę najwyżej w połowie, a blisko 10 proc. wcale.
– Chcemy dać realne prawo rodzinom do odliczania ulg. W tej chwili, zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych, są one iluzoryczne, bo nie mogą one bardzo często ich odliczyć ze względu na zbyt niski dochód, jaki osiągają – mówi „Rz" Irena Wóycicka, minister w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialna za prezydencki program polityki prorodzinnej. Kancelaria proponuje wprowadzenie specjalnych kwot wolnych, które miałyby pomóc zwłaszcza wielodzietnym. Wylicza, że rodzina wychowująca troje dzieci otrzymałaby rocznie 2815 zł, a z czworgiem potomstwa – 4010 zł. Łączny koszt tej propozycji dla budżetu państwa to ok. 1,7 mld zł.
Swoją ofertę pomocy rodzinom ma też ZDR3+, który przedstawi ją dzisiaj na konferencji. Związek chce zachowania obecnego mechanizmu odliczania ulg na dzieci, choć proponuje ich podniesienie. Obecnie wynoszą 1,1 tys. zł na pierwsze i drugie dziecko, 1,7 tys. na trzecie oraz 2,2 tys. na czwarte i kolejne. Związek proponuje podniesienie tych kwot do 1,7 tys. na drugie dziecko, 2,2 tys. na trzecie, 2,8 tys. na czwarte oraz 3,3 tys. na czwarte i kolejne. Jednak najważniejszą propozycją jest pełny zwrot przysługujących kwot do wysokości wpłaconych za dany rok podatkowy składek do ZUS i NFZ.