Fanpage świętej, lans papieża

Popołudnie w krakowskim kościele św. Katarzyny. Wierni przychodzący na nabożeństwo odbywające się 22. dnia każdego miesiąca przynoszą róże. Podczas specjalnego nabożeństwa modlą się do św. Rity, która staje się jedną z najpopularniejszych w Polsce świętych Kościoła katolickiego. Dlaczego? – Bo jest skuteczna – podkreślają jej czciciele.

Żyjąca w średniowieczu matka, a później zakonnica (augustianka) i mistyczka Rita z Cascii uważana jest za świętą od spraw trudnych i beznadziejnych. Patronuje również matkom i kobietom w różnych stanach.

Na forum ?o skuteczności

Na forach internetowych skupiających rodziców przewlekle chorych dzieci traktowana jest niemal na równi z nowoczesnymi terapiami i drogimi lekami, które aplikują ich potomstwu lekarze. Matki polecają sobie strony z ich zdaniem najskuteczniejszymi modlitwami do świętej i deklarują, że w chwili, gdy np. dziecko jednej z uczestniczek ma zabieg w szpitalu, one będą się modliły.

„Mnie uzdrowiła po wielu latach choroby" – pisze na forum Kafeteria Yiikx.

„Jest cudowna, wysłuchała moje modlitwy, będę polecać ją wszystkim. Mój chłopak leżał w szpitalu po wypadku w śpiączce i naprawdę było ciężko. Modliłam się codziennie przez trzy tygodnie do św. Rity i wybudził się ze śpiączki" – opowiada inna.

O skuteczności modlitw o uzdrowienie do św. Rity zapewnia także ks. Piotr Semeniuk z Solnej na Dolnym Śląsku, gdzie od ubiegłego roku są relikwie świętej. – Mam  informacje o licznych uzdrowieniach duchowych, a także fizycznych. U jednej z wiernych stwierdzono chorobę nowotworową, która została zażegnana przez wstawiennictwo świętej Rity – mówi duchowny.

Patronkę upodobali sobie także bezrobotni. Wielu zarzeka się, że to właśnie dzięki jej wstawiennictwu udało im się znaleźć etat. „Starałam się o pracę i postanowiłam codziennie odmawiać nowennę do św. Rity. Ostatniego dnia, pięć minut po zakończeniu modlitwy zadzwonił telefon. Usłyszałam, że mam tę pracę. Pracuję tam do dziś" – wspomina w sieci jedna z czcicielek świętej.

Rita ma nawet na Facebooku swój fanpage. Można za jej pośrednictwem wysyłać intencje, w których potem modlą się opiekujące się stroną zakonnice.

Istniejąca od połowy 2011 r. strona ma ponad 3 tysiące fanów. Z miesiąca na miesiąc rośnie też liczba składanych przez internet próśb do świętej. Przykładowo w grudniu 2012 r. przesłano ich 706. W maju 2013 r. było ich już 1203. W kwietniu tego roku – 1339.

Ludzie proszą głównie o zdrowie i o pracę, ale sporo jest także próśb o powrót ukochanego, który porzucił dotychczasową wybrankę, a w ostatnich czasach także o pomoc w spłacie kredytów.

Ciąża od św. Dominika

Rita jest jedną z tych świętych, które rosnącą popularność wśród Polaków zawdzięczają sieci. Na forach internetowych, zwłaszcza poświęconych macierzyństwu, furorę robi też św. Dominik. Dlaczego? Jest patronem płodności.

Kobiety, które od lat starają się o dziecko, równie często jak po pomoc do lekarzy zwracają się do założyciela zakonu dominikanów. Szukających u niego pomocy jest coraz więcej, bo też w ostatnich latach przybywa związków, których dotyka problem niepłodności. Statystyki mówią, że boryka się z tym jedna na cztery, pięć par.

Przyszłym matkom ma pomóc nie tylko modlitwa, ale także specjalny pasek, który nosi się na brzuchu. Od ponad dziesięciu lat rozdają je małżeństwom, które mają problem z poczęciem dziecka, siostry dominikanki z Krakowa. – To nie jest talizman ani przedmiot magiczny, tylko wezwanie małżonków do usilnej i ufnej modlitwy o upragnione potomstwo za wstawiennictwem tego świętego – podkreślają siostry na stronie internetowej.

Sam pasek to kawałek bawełnianej tasiemki z nadrukiem krótkiej modlitwy do św. Dominika. Można go otrzymać wraz z zestawem modlitw w intencji potomstwa.

Dostaje się go od sióstr po wysłaniu do nich e-maila z opisem swojej historii. Na wsparcie mogą liczyć wszystkie mężatki. Starające się o dziecko rozwódki z reguły paska nie dostają.

Do dominikanek dziennie dociera po pięć–dziesięć próśb o przesłanie paska. – Nie tylko od pań, które się o ciążę starają, ale też od tych, które czekają na szczęśliwe rozwiązanie – mówi nam jedna z sióstr.

Czy to działa? – Wszystko pracuje razem: wiara, modlitwa, pisanie i pasek – opowiada jedna z ciężarnych, która wierzy, iż w poczęciu pomógł jej właśnie św. Dominik.

Wcześniej latami bezskutecznie starała się o dziecko.

O skuteczności paska przekonane są także zakonnice. Opowiadają, że bardzo często pary, które doczekały się dziecka, przesyłają im zdjęcia maluchów, czasem przyjeżdżają z nimi do Krakowa, by się pochwalić.

– Miałyśmy przypadki narodzin po trzech, czterech poronieniach czy po 20 latach starania się o dziecko. Bywało, że 50-letni mężczyźni zostawali tatusiami – mówi mniszka.

Dodaje, że coraz więcej osób stara się o pasek. Dotarł on też za granicę. Dominikańscy misjonarze rozdają go w Wielkiej Brytanii, USA, Niemczech czy Japonii. – Noszą go nie tylko Polacy – słyszymy od naszej rozmówczyni z krakowskiego klasztoru.

Ludzie potrzebują miłosierdzia

W Kościele katolickim jest obecnie 800 świętych i około 10 tys. błogosławionych. Polska może poszczycić się 30 świętymi i 223 błogosławionymi.

W niedzielę odbędzie się kanonizacja Jana Pawła II. Polski papież ma już na Facebooku profil jako święty i kilka tysięcy lajków. Fakt, że większości Polaków „nasz papież" jest doskonale znany, powoduje, że rodacy bardzo chętnie zwracają się do niego o wstawiennictwo. Proszą go o pomoc chorzy i biedni. Potrzebujący Bożego Miłosierdzia zwracają się o pomoc do Jana Pawła II, ale też do siostry Faustyny Kowalskiej.

Zdaniem bp. Jana Zająca, kustosza Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach, jej kult wynika z tego, że świat dziś szczególnie potrzebuje miłosierdzia.

Uwagę na św. Faustynę  zwrócił Jan Paweł II. Rozsławił ją na całym świecie – mówi Grzegorz Polak

– Jan Paweł II powiedział, że świat nigdy dotąd nie potrzebował Bożego Miłosierdzia jak teraz. Zagrożenie jest olbrzymie, bo zło chce dobro zwyciężać – tłumaczy bp Zając.

Są nam bliscy

Katolicki publicysta i autor wielu książek o świętych Grzegorz Polak jest jednak przekonany, że obecna popularność św. Faustyny to skutek promowania świętej przez papieża Polaka.

– Mówiąc kolokwialnie, moda na świętego zależy od lansu, takiego lansu czynionego przez papieża. Jan Paweł II, który dwukrotnie pielgrzymował do jej grobu, który w swoich encyklikach pisał o Bożym Miłosierdziu, zwracał tym samym uwagę na siostrę Faustynę – uważa Polak.

Dodaje, że Jan Paweł II rozsławił św. Faustynę na całym świecie. Jej sanktuaria są w Ameryce Południowej, Afryce, Azji.

Aleksandra Piotrowska, psycholog z Wyższej Szkoły Pedagogicznej Związku Nauczycielstwa Polskiego, zauważa inną przyczynę popularności poszczególnych świętych.

– Wiara czyni cuda. Jeśli ktoś mocno wierzy, że np. pasek św. Dominika pomoże mu zajść w ciążę, to rzeczywiście często mu się to udaje. Głównie dlatego, że wielokrotnie przyczyna niepłodności tkwi w głowie – tłumaczy ekspertka i dodaje, że gdy informacje o tym, iż „pomogło", docierają do innych (a internet sprzyja błyskawicznemu rozprzestrzenianiu się takich wieści), ci też decydują się z tego sposobu skorzystać.

– Przecież to nikomu nie zaszkodzi – podsumowuje Piotrowska.