Do ustawy o sporcie ma zostać dodany nowy przepis, zgodnie z którym uprawianie sportu na boiskach, kortach, bieżniach, lodowiskach, siłowniach plenerowych, skateparkach, rolkowiskach i pumptrackach stanowi powszechne korzystanie ze środowiska w rozumieniu art. 4 ust. 1 ustawy z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska, jeżeli odbywa się w ramach szkolenia sportowego albo aktywności sportowej o charakterze szkolnym lub rekreacyjnym. Oznacza to, że wskazane obiekty będą wyłączone spod norm hałasu.
Nowelizację przygotowało Ministerstwo Sportu i Turystyki, które argumentuje, iż nowy przepis ma przeciwdziałać zjawisku ograniczania funkcjonowania, a nawet zamykania, ogólnodostępnych obiektów sportowych w związku ze skargami mieszkańców dotyczącymi hałasu, generowanego przez użytkowników tych obiektów. W ostatnich latach coraz częściej dochodziło do przypadków, w których wskutek roszczeń sąsiedzkich obiekty infrastruktury sportowej, szczególnie boiska typu „Orlik”, zlokalizowane w centrach miejscowości, zostały czasowo lub trwale wyłączone z użytkowania.
Czytaj więcej
Boiska, korty czy skateparki mają być wyłączone z norm hałasu, które obecnie ograniczają możliwoś...
Prezydent miał trafić do aresztu. W tle spór o hałas z „Orlika”
W kwietniu głośno było o prezydencie Puław, który miał trafić na pięć dni do aresztu, ponieważ nie chciał zapłacić grzywny nałożonej na miasto, właśnie z powodu hałasu dochodzącego z boiska. – Bezduszne, kalekie prawo, które uderza wprost w dzieci. Przez lata ciągną się wyroki, które są absurdem. Zapłacenie przez miasto grzywny za to, że dzieci mogą ćwiczyć na przyszkolnym boisku, byłoby usankcjonowaniem niesprawiedliwości. Dlatego wybrałem więzienie. To nie są tylko słowa – to czyny – napisał Paweł Maj, prezydent Puław, w mediach społecznościowych.
Jak pisaliśmy na łamach rp.pl, małżeństwo, które mieszka w pobliżu orlika, już w 2018 r. złożyło skargę do sądu na hałas i nadmierne oświetlenie. A sąd zakazał korzystania z boiska osobom, które nie są uczniami znajdującej się obok szkoły podstawowej. Miasto zdecydowało się postawić ekrany akustyczne i udostępniło boisko wszystkim chętnym. Nie zakończyło to jednak sporu. Małżeństwo ponownie zgłosiło sprawę do sądu, wnioskując o ukaranie miasta grzywną w wysokości 15 tys. zł. Sąd Rejonowy w Puławach oddalił wniosek, ale małżeństwo odwołało się od tej decyzji. W grudniu 2023 r. Sąd Okręgowy w Lublinie nałożył na miasto grzywnę w wysokości 5 tys. zł.