Coraz mniej Polaków odwiedza biblioteki

Coraz mniej osób odwiedza biblioteki. A w co szóstym domu nie ma ani jednej książki.

Publikacja: 25.07.2014 02:03

Coraz mniej Polaków odwiedza biblioteki

Foto: Fotorzepa, RP Radek Pasterski

Zaledwie 6,4 mln Polaków w ubiegłym roku wypożyczyło przynajmniej jedną książkę. To o 100 tys. mniej niż w 2012 r. – wynika z najnowszego raportu GUS o instytucjach kultury w 2013 r. Niemal 40 proc. czytelników to uczniowie, ale oni też coraz rzadziej zaglądają do bibliotek.

Spadająca liczba czytelników to z jednej strony skutek tego, że Polacy mało czytają. – Większość rodaków woli włączyć telewizor, niż sięgnąć po książkę – komentuje prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny. – Jeśli tę niechęć do czytania dołoży się do mało atrakcyjnej oferty większości bibliotek i rosnącej popularności książek elektronicznych, to trudno się dziwić, że ludzie do bibliotek zaglądają rzadko – tłumaczy.

Najczęściej wypożyczają książki mieszkańcy województw łódzkiego, podlaskiego i wielkopolskiego. Najrzadziej – Mazowsza, Pomorza i Małopolski.

Brak zainteresowania bibliotekami powoduje, że co roku samorządowcy decydują się na zamknięcie kolejnych świecących pustkami placówek. W 2013 r. wszystkich było 8112. Rok wcześniej 8182, a w 2011 r. – 8290. Ubywa zwłaszcza punktów bibliotecznych do niedawna funkcjonujących w małych miastach i na wsi.

Zdaniem Mirosława Pęczaka, socjologa kultury, dziś szansę na utrzymanie na rynku mają tylko te placówki, które zmieniają się w wielofunkcyjne centra kulturalno-oświatowe. – Te, które oferują wyłącznie możliwość wypożyczenia książek, tracą czytelników i są zamykane – mówi Pęczak.

Niestety, jak tłumaczy, w wielu małych placówkach nie podejmuje się dodatkowych inicjatyw z obawy, że nie będzie to dobrze widziane „na górze".

Podobnego zdania jest Alla Gryc, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Hajnówce. – Pozycja biblioteki zależy od zaangażowania pracujących w niej osób. Jeśli w placówce dużo się dzieje, staje się ona miejscem ważnym dla lokalnej społeczności i władze raczej nie myślą o jej zamknięciu – tłumaczy.

W bibliotece w Hajnówce organizowane są zajęcia dla mam z dziećmi, przedszkolaków, działa klub dyskusyjny, kafejka internetowa i odbywają się zajęcia z obsługi komputera dla seniorów. Placówka jest też centrum informacji dla turystów.

Zdaniem Anny Grędzińskiej, dyrektor biblioteki na warszawskiej Woli, trzeba o te placówki walczyć. – To ostatnie instytucje kultury, w których można z niej korzystać za darmo – tłumaczy. Dodaje, że u niej można nie tylko wypożyczać książki i audiobooki, ale także uczestniczyć w kursach komputerowych i nauce języków. Są także warsztaty dla mam, przedszkolaków, uczniów i seniorów.

Takie dodatkowe usługi są szczególnie ważne w miejscach, gdzie jest dużo niezamożnych mieszkańców.

Polacy nie tylko rezygnują z wypożyczania książek, ale także z ich kupowania. ?Z ostatniej Diagnozy Społecznej wynika, że z powodów finansowych zrezygnowało z tego co piąte gospodarstwo domowe. W niemal co szóstym domu w Polsce nie ma ani jednej książki.

Społeczeństwo
Nie żyje Sławomir Wałęsa. Syn byłego prezydenta miał 52 lata
Społeczeństwo
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz miał 41 lat
Społeczeństwo
Młodzi wcześniej testują z „promilami”
Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne