Reklama

Polska 1. Muzeum pod symbolicznym adresem

W budynku dawnego Dworca Morskiego w Gdyni zostało dziś uroczyście otwarte Muzeum Emigracji.

Aktualizacja: 16.05.2015 16:13 Publikacja: 16.05.2015 15:26

Polska 1. Muzeum pod symbolicznym adresem

Foto: Fotorzepa/Jerzy Haszczyński

W 1939 roku odpływał stąd do Buenos Aires na pokładzie M/S Chrobry mało wówczas znany pisarz Witold Gombrowicz, a w 1938 roku M/S Batorym dziesięcioletni Zbigniew Brzeziński, wiele dekad później najbardziej wpływowy Polak w polityce amerykańskiej. Na transatlantyki wchodziło się z pierwszego piętra gmachu, w którym dziś jest Muzeum Emigracji, poprzez tzw. Magazyn Tranzytowy.

87-letni dziś Zbigniew Brzeziński miał być głównym gościem dzisiejszej uroczystości otwarcia, ale z powodu choroby nie mógł wyjechać z USA.

Prof. Brzeziński pojawił się w nagranej wypowiedzi wideo. Przypomniał, jak jako chłopiec opuszczał Gdynię, „symbol sukcesu II Rzeczpospolitej, będąc przekonanym, że za rok wróci. Wymógł nawet taką obietnicę na ojcu, który jechał objąć stanowisko konsula w Kanadzie.

Przez całe dziesięciolecia nie mógł jednak do Polski powrócić, był znienawidzonym w obozie sowieckim politologiem i doradcą prezydenta wrogiego mocarstwa.

Dziś mówi o sobie „wierny Ameryce", podkreślając wyraźnie, jak bardzo na kształtowanie jego tożsamości wpłynęło polskie pochodzenie.

Reklama
Reklama

Zbigniew Brzeziński i Jan Paweł II, specyficzny emigrant, pielgrzym, to śmietanka bohaterów Muzeum. Brzeziński przekazał placówce listy, które wymieniał z papieżem. Są bardzo osobiste, poruszają też ważne sprawy międzynarodowe.

Obecność papieża w Muzeum Emigracji może niektórych dziwić. - Przeprowadziliśmy dwa lata temu badania, zadaliśmy pytanie, jakie postacie się Polakom kojarzą z emigracją. Jan Paweł II był w czołówce – mówi „Rz" Karolina Grabowicz-Matyjas, dyrektor Muzeum Emigracji w Gdyni.

Muzeum, mające symboliczny adres: ulica Polska 1, to ilustracje, przedmioty i opowieści. Na reprodukcjach przedstawieni są emigranci z ziem polskich począwszy od Świętosławy, matki królów skandynawskich, żyjącej na przełomie dziesiątego i jedenastego wieku, poprzez Tadeusza Kościuszkę, Adama Mickiewicza po współczesnych rodaków szukających szczęścia za granicą.

- Naszą misją jest połączenie historii, które się dzieją tam, na emigracji, i tych, co się dzieją tu. Na całym świecie niesamowita ilość Polaków, nie jesteśmy jej w stanie ogarnąć, 20 milionów Polaków i ludzi o polskich korzeniach – podkreśla dyrektor Karolina Grabowicz-Matyjas.

Muzeum gromadzi też opowieści emigrantów. Najciekawsze fragmenty będzie można za parę miesięcy posłuchać na stronie internetowej muzeum http://www.polska1.pl . Na miejscu znajdują się w Archiwum Emigranta.

- W tych nagraniach największe wrażenie na mnie robi determinacja i odwaga, którymi się wykazują ludzie, decydujący się na opuszczenie kraju. Dotyczy to i tych, co na początku ubiegłego wieku w ciemno wyjeżdżali do Ameryki Południowej, emigrantów z czasów wojny, jak i tych, co się na nią udali już po wstąpieniu Polski do UE – mówi nam Olga Blumczyńska, specjalistka ds. historii mówionej. Podkreśla, że muzeum zależy na tym, by emigranci je współtworzyli. Niektórzy sami zwracają się i proponują przedstawienie swojej historii.

Reklama
Reklama

Pomysł muzeum zrodził się dziesięć lat temu w głowie prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka. Trzy lata temu ruszyły prace w gmachu dawnego Dworca Morskiego. W przygotowywaniu ekspozycji pomagali szefowie Muzeum Powstania Warszawskiego, w tym dyrektor Jan Ołdakowski.

Społeczeństwo
„Nieukarane zło się rozrasta”. Ukraińska noblistka, Ołeksandra Matwijczuk, o podejściu Zachodu do wojen
Społeczeństwo
Greta Thunberg twierdzi, że była torturowana w izraelskim więzieniu
Społeczeństwo
Trwa akcja ratunkowa pod Mount Everest. Utknęły tam setki turystów
Społeczeństwo
Pomnik Jana Pawła II w Rzymie zdewastowany. „Atak na symbol pokoju i pojednania”
Społeczeństwo
Książę William zapowiada zmiany w monarchii. „Czasem trzeba spojrzeć na tradycję i zadać pytanie, czy to wciąż ma sens”
Reklama
Reklama