W 1939 roku odpływał stąd do Buenos Aires na pokładzie M/S Chrobry mało wówczas znany pisarz Witold Gombrowicz, a w 1938 roku M/S Batorym dziesięcioletni Zbigniew Brzeziński, wiele dekad później najbardziej wpływowy Polak w polityce amerykańskiej. Na transatlantyki wchodziło się z pierwszego piętra gmachu, w którym dziś jest Muzeum Emigracji, poprzez tzw. Magazyn Tranzytowy.
87-letni dziś Zbigniew Brzeziński miał być głównym gościem dzisiejszej uroczystości otwarcia, ale z powodu choroby nie mógł wyjechać z USA.
Prof. Brzeziński pojawił się w nagranej wypowiedzi wideo. Przypomniał, jak jako chłopiec opuszczał Gdynię, „symbol sukcesu II Rzeczpospolitej, będąc przekonanym, że za rok wróci. Wymógł nawet taką obietnicę na ojcu, który jechał objąć stanowisko konsula w Kanadzie.
Przez całe dziesięciolecia nie mógł jednak do Polski powrócić, był znienawidzonym w obozie sowieckim politologiem i doradcą prezydenta wrogiego mocarstwa.
Dziś mówi o sobie „wierny Ameryce", podkreślając wyraźnie, jak bardzo na kształtowanie jego tożsamości wpłynęło polskie pochodzenie.