Reklama

Żydowscy sportowcy uznali: czas na Berlin

Żydowskie Igrzyska Olimpijskie w Berlinie wywołują kolejną dyskusję na temat niemieckiego antysemityzmu.

Aktualizacja: 28.07.2015 19:16 Publikacja: 27.07.2015 20:52

Żydowscy sportowcy uznali: czas na Berlin

Foto: EMG

Chcemy pokazać, że nowe pokolenie Żydów czuje się w Niemczech dobrze i bezpiecznie – twierdzi Alon Meyer, prezydent Makkabi Gesellschaft, niemieckiego oddziału Maccabi World Union, czyli Światowej Unii Machabejskiej. Jest to swego rodzaju żydowski komitet olimpijski nawiązujący nazwą do powstania Machabeuszy z II w. p.n.e.

Skupia 400 tys. członków w 4500 klubach w 80 krajach i organizuje co cztery lata Żydowskie Igrzyska Olimpijskie. Są trzecim pod względem wielkości wydarzeniem sportowym na świecie, po igrzyskach olimpijskich i uniwersjadzie. Po raz pierwszy odbywają się na ziemi niemieckiej, w Berlinie. Przybędzie na nie ponad 2 tysiące żydowskich sportowców z 36 krajów. Wielu z nich zamieszka w hotelu Estrel w dzielnicy Neuköln. – Niedaleko meczetu Al Nur, gdzie radykalni kaznodzieje szerzą swoje idee przeciwko Izraelowi i Żydom – przypomina tygodnik „Der Spiegel". Dlatego też żydowscy sportowcy otrzymali ostrzeżenie, aby nie pojawiać się na ulicach w „grupach, które mogą być identyfikowane jako żydowskie".

– To także należy do rzeczywistości tego kraju, w którym można „czuć się dobrze i bezpiecznie" – pisze „Spiegel", nawiązując do słów Alona Meyera. – To wspaniałe i niezwykle symboliczne wydarzenie, gdyż igrzyska odbędą się na tym samym stadionie, na którym w 1936 roku miała miejsce olimpiada, w której Hitler zakazał udziału sportowcom żydowskim – mówi „Rz" Anetta Kahane, przewodnicząca Fundacji Amadeu Antonio monitorującej zjawiska antysemityzmu w Niemczech.

Nie podziela opinii, że w dzisiejszych Niemczech Żydom żyje się dobrze, a zwłaszcza bezpiecznie. Świadczą o tym statystyki. Liczba antysemickich czynów kryminalnych rośnie w ostatnich latach. W roku ubiegłym było ich prawie 900. Zdecydowana większość to obelżywe napisy czy ataki werbalne, ale też 23 osoby zostały ranne. Z badań Fundacji Amadeu Antonio wynika, że 18 proc. Niemców jest zdania, iż Żydzi ponoszą część winy za swe prześladowania, a 40 proc. jest przekonanych, że Izrael prowadzi „niszczycielską" wojnę z Palestyńczykami. 55 proc. Niemców złości się, że jeszcze dzisiaj wypomina im się zbrodnie dokonane na Żydach.

Zjawiska te są analizowane i opisywane przez wiele ośrodków badawczych w Niemczech, które, jak berlińskie Centrum Badań Antysemickich, dochodzą do wniosku, że życie ponad 120 tys. Żydów w Niemczech nie jest sielanką. Ale spotyka je z tego powodu krytyka środowisk żydowskich. Jest jeszcze gorzej – twierdzą przedstawiciele Żydów mieszkających w Niemczech, udowadniając, że nie ma mowy o żadnej stabilizacji, w sytuacji gdy wielu wierzących Żydów nie ma odwagi nosić publicznie kipy ani też symboli religijnych w postaci łańcuszka z gwiazdą Dawida. Autorom niedawnego głośnego i krytycznego raportu Centrum Badań Antysemickich zarzucono, że pozostawili na boku szerzące się zjawisko antysemityzmu w szkołach.

Reklama
Reklama

Coś na ten temat ma do powiedzenia rabin Daniel Alter z Berlina. – Du Jude (Ty Żydzie) należy obecnie w szkołach do największych przekleństw – tłumaczył niedawno na spotkaniu z grupą zagranicznych gości. Mówiąc o bezpieczeństwie na ulicach, przypomniał, że trzy lata temu został pobity do nieprzytomności i to nie w zamieszkanej przez wielu imigrantów muzułmańskich dzielnicy Wedding czy Neuköln, ale w nobliwej dzielnicy Friedenau. Anetta Kahane nie ma wątpliwości, że poziom antysemityzmu w Niemczech rośnie. Nie chodzi wyłącznie o okrzyki arabskich demonstrantów na niemieckich ulicach w czasie ubiegłorocznych protestów po interwencji armii izraelskiej w Strefie Gazy, np.: „Hamas, Hamas – Juden ins Gas" (Hamas, Hamas – Żydzi do gazu). Zarzut podstawowy jest taki, iż w Niemczech brak już zdecydowanych reakcji na tego rodzaju prowokacje.

Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama