Fala samobójstw rozszerzonych w Polsce. Jak im przeciwdziałać?

Paulina najpierw wyrzuciła w morze siedmioletnego syna, a potem sama skoczyła do wody. Michał w domu w Londynie zabił rodzinę, a na końcu siebie – mamy eksplozję tzw. rozszerzonych samobójstw.

Aktualizacja: 05.07.2023 06:29 Publikacja: 05.07.2023 03:00

W kwietniu w Kobylej Górze matka zabiła dwie córki, a potem próbowała odebrać życie sobie

W kwietniu w Kobylej Górze matka zabiła dwie córki, a potem próbowała odebrać życie sobie

Foto: PAP/Tomasz Wojtasik

W ubiegły czwartek na promie płynącym z Polski do Szwecji 36-letnia Paulina z Kalisza wyrzuciła za burtę swojego siedmioletniego syna, po czym rzuciła się do morza. Oboje zginęli. Zdaniem prokuratury, o czym świadczą nagrania z monitoringu na promie, było to „rozszerzone samobójstwo” – matka zabiła syna, po czym targnęła się na swoje życie.

Samobójstwa rozszerzone: Znikają całe rodziny

– Najwyraźniej była bardzo zdeterminowana, a tuż przed skokiem do wody bardzo smutna, co zauważyła jedna z pasażerek. Dziecko było niepełnosprawne, a ona była pozbawiona pomocy bliskich i samotna. Trudności życia ją przerosły, wybrała śmierć, żeby sobie ulżyć – komentuje prof. Brunon Hołyst, kryminolog. – Z tego co wiemy, kobieta nie miała oparcia w rodzinie ani w mężu, nie była w stanie znaleźć racjonalnego wyjścia ze swojej trudniej sytuacji – dodaje.

Czytaj więcej

Zmiana kwalifikacji tragedii na promie. Śledztwo w sprawie zabójstwa

Dr Jerzy Pobocha, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej, dodaje, że dziecko było na wózku. – Matka zajmująca się nim wiele lat mogła być wyczerpana, wypalona, przygnieciona ciężarem problemów. Mogła uznać, że dzieckiem nie będzie miał się kto zaopiekować, stąd taka decyzja – mówi „Rzeczpospolitej”.

Niespełna dwa tygodnie wcześniej 39-letni Michał, budowlaniec z Polski, zadźgał nożem swoją żonę i dwójkę dzieci, a sobie poderżnął gardło. Była to rodzina polskich emigrantów mieszkająca w Londynie. Inny dramat rodzinny wydarzył się w nocy z 20 na 21 października 2022 r. – Tomasz O. w domu zabił nożem żonę i dwójkę dzieci (trzy i sześć lat), a potem siebie. Jego 41-letnia żona Katarzyna miała trzy dni wcześniej złożyć pozew o rozwód.

Praktycznie nie ma miesiąca, by nie wydarzyła się podobna tragedia, kiedy członek rodziny zabija najbliższych, a potem siebie.

– Mamy bardzo dużo takich przypadków, choć czasem mniej spektakularnych. Każdy jest inny, powody są różne – mówi prok. Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, która prowadzi śledztwo w innej bulwersującej sprawie – z Kobylej Góry pod Ostrzeszowem (Wielkopolska).

20 kwietnia 47-letnia matka (Krystyna K.) zabiła tam dwie swoje córki – 9-letnią Jadzię i 13-letnią Magdę – a potem próbowała popełnić samobójstwo. Kobieta przeżyła, ale prokuratura wciąż nie wie, jak zakwalifikować jej czyn. – Podejrzana musi zostać poddana wielomiesięcznej obserwacji psychiatrycznej, która ma dać nam odpowiedź o jej stanie zdrowia i poczytalności – tłumaczy prok. Meler.

Czytaj więcej

Samobójstwo człowieka z patostreamu. RPO pisze do prokuratury

Kobieta ma jeszcze 19-letnią, niepełnosprawną córkę, która w dniu tragedii była w specjalnym ośrodku. Dwie młodsze córki zabiła dzień po tym, jak w efekcie wywiadu środowiskowego sąd wszczął procedurę o zmianę opiekuna prawnego 19-latki. Małżeństwo K. nie zjawiło się w sądzie.

Dlaczego dochodzi do samobójstwa rozszerzonego?

Skąd wysyp samobójców, którzy bliskim i sobie odbierają życie?

– Jest wzrost zachorowań na depresję, choruje na nią przynajmniej raz w życiu co 10. kobieta i co 15. mężczyzna. Poza tym ludzie mają rozmaite problemy i małą odporność na radzenie sobie z nimi. A przy tym jest wyraźny spadek empatii w rodzinach. Panuje znieczulica, styl na bezwzględność, np. młodzież ma bardzo proste zasady moralne: brak jakichkolwiek zasad – wskazuje dr Pobocha.

– Zanika zwykła ludzka przyzwoitość, jeśli mąż zostawia kobietę z dzieckiem. A człowieka w nieszczęściu, potrzebie nie można zostawić. Mamy zanik funkcji społecznych obywateli i państwa oraz bardzo poważny kryzys rodziny. Jest za dużo zaniedbań w sferze społecznej, stąd tyle zjawisk patologicznych – mówi prof. Hołyst i dodaje, że jako suicydolog zajmujący się od lat problematyką samobójstw nie spotkał się z odebraniem sobie życia poprzez skok z promu. – Ludzie, jeśli skaczą, to w górach czy z piętra boku – mówi Hołyst. Z kolei dr Pobocha zauważa, że jeśli dochodzi do samobójstw na morzu, to dotyczą głównie marynarzy.

Czytaj więcej

Rośnie liczba samobójstw młodych w USA. Możliwy powód? Lockdowny i telefony komórkowe

Jak przeciwdziałać dramatom?

– Od dziecka ćwiczyć zwiększenie odporności psychicznej. Realizować wzorce spartańskie wśród dzieci, bo usuwanie przed nimi wszystkich przeszkód jest drogą donikąd – mówi dr Pobocha. – Siłę woli, umiejętność pokonywania trudności dawało np. harcerstwo. Dziś dla młodych pościelenie łóżka bywa niewykonalne.

W Polsce nie ma danych o skali tzw. rozszerzonych samobójstw.

Według policyjnych statystyk w ubiegłym roku samobójstwo popełniło 5018 osób, w tym 1035 z powodu zaburzeń psychicznych (m.in. depresji) – to najczęściej zdiagnozowana przyczyna. Przez nieporozumienia w rodzinie co roku zabija się ok. 300 osób, a z powodu złej sytuacji ekonomicznej czy długów – ponad 200. Jednak w aż ponad 3 tys. przypadków z ubiegłego roku nie udało się ustalić przyczyn.

Gdzie można szukać pomocy?

Bezpłatną pomoc, całodobową, siedem dni w tygodniu świadczy Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym pod numerem 800-70-2222. Można też kontaktować się z ekspertami poprzez chat lub napisać e-mail. Adres strony: https://centrumwsparcia.pl.

Dzięki ekspertom z Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego działa pierwsza w Europie platforma internetowa: Życie warte jest rozmowy www.zwjr.pl. Rzetelne informacje, wskazówki i wsparcie dostaną tam osoby w kryzysie i bliscy, którzy chcą im pomóc. Anonimowo i bezpłatnie można tam otrzymać wsparcie specjalisty.

Działa ogólnopolskie pogotowie Niebieskalinia (www.niebieskalinia.info) – dla osób doświadczających różnego rodzaju przemocy: linia pod nr 800-120-002 jest czynna całą dobę. W razie bezpośredniego zagrożenia życia można dzwonić na numer alarmowy 112. Co ważne, w przypadku osób z myślami samobójczymi nie jest potrzebne ubezpieczenie zdrowotne – ani w ośrodkach pomocy, ani w szpitalach.

Dostępny jest kryzysowy całodobowy telefon zaufania 116 123 (na platformie NASK) dla dorosłych m.in. w depresji, w stresie. Połączenie jest bezpłatne z każdego miejsca w Polsce. Wsparcia telefonicznego udzielają też eksperci Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.

W ubiegły czwartek na promie płynącym z Polski do Szwecji 36-letnia Paulina z Kalisza wyrzuciła za burtę swojego siedmioletniego syna, po czym rzuciła się do morza. Oboje zginęli. Zdaniem prokuratury, o czym świadczą nagrania z monitoringu na promie, było to „rozszerzone samobójstwo” – matka zabiła syna, po czym targnęła się na swoje życie.

Samobójstwa rozszerzone: Znikają całe rodziny

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
„Rzecz w tym”: Zmiana definicji gwałtu wszędzie rodziła obawy, ale nigdzie się one nie sprawdziły
Społeczeństwo
Rolnik otruł 7,5 miliona pszczół. Jest wyrok sądu
Społeczeństwo
Poznań: W szpitalu wykryto przypadki zakażenia bakterią New Delhi
Społeczeństwo
Miesięczne dziecko zmarło na koklusz. Matka nie zaszczepiła się, gdy była w ciąży
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Społeczeństwo
IPN likwiduje sowiecki pomnik. Prezes z problematyczną ochroną