Pospolite ruszenie polskiego biznesu na pomoc Ukrainie

Darowizny, darmowy transport, a nawet tworzenie domów dziecka – tak firmy wspierają poszkodowanych w konflikcie.

Publikacja: 09.03.2022 21:09

Pospolite ruszenie polskiego biznesu na pomoc Ukrainie

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

– To naturalny odruch. Duży może więcej, dlatego jako organizacja zrzeszająca 19 tys. firm, również dzięki dołączeniu do naszej akcji innych organizacji biznesowych, mogliśmy błyskawicznie odpowiedzieć na potrzeby ludzi uciekających przed wojną – mówi „Rzeczpospolitej” Rafał Baniak, prezes Pracodawców RP. Jego organizacja jest największą tego typu w Polsce, a jej członkowie zatrudniają ponad 5 mln pracowników. Ukrainie pomaga w porozumieniu z kilkoma innymi organizacjami biznesowymi, których członkowie przekazali już pomoc o wartości ponad 100 mln zł. To m.in. środki pieniężne, leki, żywność, odzież, środki sanitarne i higieniczne. Firmy zorganizowały też transport uchodźców, a w udostępnionych przez nie przedszkolach i szkołach powstało 12 domów dziecka.

Rafał Baniak dodaje, że Pracodawcy RP chcą, by pomoc miała charakter systemowy. – Prowadzimy rozmowy z rządem w zakresie legalizacji i ułatwienia pobytu w Polsce, ale także przemieszania się dalej na Zachód. Obniżona została już do zera stawka podatku od dostawy towarów i świadczenia usług na cele związane z pomocą ofiarom wojny w Ukrainie – wylicza.

To pokazuje, jaką skalę ma pomoc polskiego biznesu dla Ukrainy, choć w rzeczywistości jest ona jeszcze większa, bo nie wszystkie firmy, które ją niosą, są członkami największych organizacji pracodawców. A podsumowaniem ich stosunku do konfliktu może być wpis, jaki tuż po jego rozpoczęciu zamieścił CD Projekt, największy polski producent gier komputerowych: „Jesteśmy wściekli oraz zszokowani inwazją na Ukrainę. Przekazujemy milion zł i zachęcamy do pomocy”.

Czytaj więcej

Artyści i fundacje przekazują miliony na pomoc uchodźcom

CD Projekt był jedną z pierwszych firm, które odpowiedziały na konflikt. Szybko w pomoc zaangażowały się m.in.: Biedronka, która zaoferowała swoim ukraińskim pracownikom bezzwrotne wsparcie finansowe w wysokości 1 tys. zł, Lux Med, gwarantujący pomoc medyczną dla osób przyjeżdżających z Ukrainy, czy Uber, przewożący pomoc rzeczową.

Jednak było to tylko uruchomienie kolejnych kostek domina. Najwięksi operatorzy sieci komórkowych zaczęli rozdawać startery osobom przekraczającym granicę, a grupa Kaufland i Lidl zaoferowała wsparcie produktowe dla Ukrainy w wysokości aż 10 mln euro. 150 ton żywności oraz niezbędnych artykułów higienicznych przekazała sieć Żabka. Z kolei Grupa Falck w ubiegłym tygodniu wysłała transport 18 ambulansów dla Ukrainy. W środę zaś siedem kolejnych pojechało do Mołdawii, która udziela pomocy uchodźcom.

Nie próżnują też spółki Skarbu Państwa. Najwyższe darowizny, sięgające 1 mln zł, przekazały Giełda Papierów Wartościowych i Grupa Azoty. Spółki też m.in. udostępniają swoją bazę noclegową uchodźcom, organizują transporty sierot i samotnych matek, przewożą jedzenie, a wyjątkowo użyteczną pomoc zaoferowało PKP Intercity. Umożliwiło Ukraińcom bezpłatne przejazdy, z których skorzystało ponad 100 tys. osób. Spółka uruchomiła też specjalny pociąg sanitarny na trasie Przemyśl–Mościska.

Powody? Spółki Skarbu Państwa często realizują wytyczne ministrów. A prywatny biznes? – Motywacje mogą być bardzo rożne – mówi dr Konrad Maj, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS. – Niektórzy menedżerowie kierują się odruchem serca, bo biznes to też ludzie, a nie tylko algorytmy i słupki w zestawieniach finansowych. Jednak niektóre firmy liczą też na to, że długofalowo zyskają na takiej pomocy, bo klienci będą je postrzegać jako etyczne i społecznie odpowiedzialne – dodaje.

Zdaniem Rafała Baniaka przeważająca jest ta pierwsza motywacja. – To niewyobrażalna tragedia milionów ludzi, na którą biznes nie jest obojętny – podsumowuje.

– To naturalny odruch. Duży może więcej, dlatego jako organizacja zrzeszająca 19 tys. firm, również dzięki dołączeniu do naszej akcji innych organizacji biznesowych, mogliśmy błyskawicznie odpowiedzieć na potrzeby ludzi uciekających przed wojną – mówi „Rzeczpospolitej” Rafał Baniak, prezes Pracodawców RP. Jego organizacja jest największą tego typu w Polsce, a jej członkowie zatrudniają ponad 5 mln pracowników. Ukrainie pomaga w porozumieniu z kilkoma innymi organizacjami biznesowymi, których członkowie przekazali już pomoc o wartości ponad 100 mln zł. To m.in. środki pieniężne, leki, żywność, odzież, środki sanitarne i higieniczne. Firmy zorganizowały też transport uchodźców, a w udostępnionych przez nie przedszkolach i szkołach powstało 12 domów dziecka.

Pozostało 81% artykułu
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie
Społeczeństwo
Życzliwość polskich służb dla Walusia. Prezenty świąteczne i kiełbasa przemycana za kraty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
Jest śledztwo prokuratury w sprawie śmierci profesora warszawskiej uczelni