Reklama

Islamizm znów zabija. W Wielkiej Brytanii pytania o bezpieczeństwo polityków

Minister spraw wewnętrznych Priti Patel zapowiedziała przegląd zasad ochrony 650 deputowanych do Izby Gmin po zabójstwie w piątek sir Davida Amessa.

Publikacja: 17.10.2021 21:00

Rzecz nieczęsta w kraju o bardzo silnej politycznej polaryzacji: na miejsce zabójstwa udali się wspó

Rzecz nieczęsta w kraju o bardzo silnej politycznej polaryzacji: na miejsce zabójstwa udali się wspólnie premier Boris Johnson i lider opozycyjnej Partii Pracy sir Keir Starmer.

Foto: AFP

Poseł z nadmorskiej miejscowości Southend West w hrabstwie Essex na wschód od Londynu brał udział w organizowanym regularnie indywidualnym spotkaniu z wyborcami (constituency surgery) w jednym z kościołów metodystycznych, gdy zbliżył się do niego 25-letni mężczyzna z nożem. Zadał kilka ciosów. Mimo prób reanimacji Amess zmarł po trzech godzinach.

Podejrzanym, którego od razu schwytano, okazał się Ali Harbi Ali, obywatel brytyjski pochodzenia somalijskiego. W przeszłości przez krótki czas był objęty policyjnym programem „Prevent", który ma odwieść od muzułmańskiego radykalizmu.

Już w piątek władze uznały, że mają do czynienia z aktem terrorystycznym. Na tym etapie śledztwa wykluczono jednak możliwość udziału wspólnika w ataku.

Czytaj więcej

Zabójstwo posła Davida Amessa to akt terroru

W kraju, w którym mieszka blisko 3 miliony muzułmanów, rodzi się teraz pytanie o bezpieczeństwo polityków. Tradycyjnie każdy z posłów poświęca przynajmniej jeden dzień w tygodniu na spotkania z wyborcami. Najczęściej nie jest wówczas chroniony.

Reklama
Reklama

Nie jest jasne, dlaczego ofiarą ataku padł akurat sir David. Poseł Partii Konserwatywnej od 1983 r., nigdy nie pełnił funkcji ministerialnych. Ojciec piątki dzieci, gorliwy katolik, angażował się przede wszystkim w akcje pomocy najsłabszym. Jednym z jego priorytetów było stworzenie systemu subwencji, dzięki któremu każdego będzie stać na ogrzanie mieszkania i zakup benzyny. Innym – przeciwdziałanie okrucieństwu wobec zwierząt.

Rzecz nieczęsta w kraju o bardzo silnej politycznej polaryzacji: na miejsce zabójstwa udali się wspólnie premier Boris Johnson i lider opozycyjnej Partii Pracy sir Keir Starmer. Laburzyści, ale także Liberalni Demokraci i Zieloni zapowiedzieli, że ich kandydaci nie wezmą udziału w wyborach, które mają desygnować następcę sir Davida. W praktyce oznacza to, że okręg pozostanie w rękach torysów. Taką zasadę przyjęto już po zabójstwie reprezentującej barwy Partii Pracy deputowanej Jo Cox u progu referendum rozwodowego z Unią w 2016 r. Skrajnie prawicowy morderca Thomas Mair został później skazany na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.

Czytaj więcej

Wielka Brytania: Minister nie wyklucza końca anonimowości w mediach społecznościowych

Także w 2016 r. brytyjska policja ustanowiła system ochrony polityków Bridger. Uznano wówczas, że jest konieczny ze względu na dużą liczbę islamskich ekstremistów powracających z Syrii do Wielkiej Brytanii. W przeciwieństwie do prób zamachów, które przed kilku lat islamiści przeprowadzali w Europie Zachodniej, w tym w szczególności we Francji i Niemczech, dziś głównym zagrożeniem są ataki przeprowadzane przez pojedynczych terrorystów. Niosą one co prawda mniejszą groźbę spustoszeń na wielką skalę, ale jednocześnie o wiele trudniej jest policji powstrzymać uderzenie.

W minioną środę 37-letni Duńczyk, który przeszedł na islam, zabił w norweskiej miejscowości Kongsberg pięć osób, strzelając do nich z łuku. Kolejne dwie ciężko ranił. Zbrodnię uznano za akt terroryzmu.

Archeologia
Pozostałości świątyni grobowej króla Niuserre odkryte w Abusir
Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama