„Słuchają państwo Programu III Polskiego Radia” – to krótkie zdanie na antenie powtarzane jest już od 50 lat. Bo choć oficjalnie Trójka obchodzi urodziny 1 kwietnia (tego dnia 1962 roku zaczęła nadawać w całym kraju), to w rzeczywistości powstała wcześniej. – Spotkałem kiedyś słuchacza, który bardzo się dziwił, dlaczego obchodzimy urodziny Trójki 1 kwietnia. Bo on pamiętał doskonale, że Trójka zaczęła nadawać 11 marca 1958 r. – opowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Krzysztof Skowroński, obecny szef rozgłośni.

Na początku Trójka była stacją lokalną. Pierwszą audycję – „Mój magnetofon” Mateusza Święcickiego – odbierali tylko słuchacze z Warszawy. Na początku czas emisji programu wynosił zaledwie 1,5 godziny na dobę. Głównie były to audycje muzyczne oraz rozrywkowe, adresowane do słuchaczy o wyrafinowanym guście muzycznym i literackim. – Od początku Trójka była nakierowana na potrzeby kulturalne inteligencji, zwłaszcza tej nowszej, powojennej. Potrzebne było radio z ambicjami, prezentujące muzykę klasyczną i rozrywkową, ale z wyższej półki, radio o szerokim wachlarzu form, jak słuchowiska literackie, adaptacje powieści, dramatów, sztuk – tłumaczy prof. Maciej Mrozowski, medioznawca z UW. Monika Olejnik, dziś dziennikarka TVN 24 i Radia Zet, pracę zaczynała właśnie w Trójce. – Wtedy w Polsce nie było szerokiego dostępu do najnowszych płyt. A Trójka dawała taki oddech muzyczny, dzięki niepowtarzalnym programom Piotra Kaczkowskiego, Marka Niedźwieckiego, Wojciecha Manna czy Grzegorza Wasowskiego. Miała też świetne reportaże interwencyjne czy audycje kabaretowe, jak choćby „Nie tylko dla orłów”. To wszystko oraz cudowny zespół ludzi nadawały tej stacji wyjątkowy charakter – wspomina.

Załamanie przyszło w latach 90., gdy pojawiły się stacje komercyjne. Trójka zaczęła tracić słuchaczy. Wtedy, poszukując lekarstwa, próbowała się do nich upodobnić. Ale nie na wiele się to zdało.

– Szybko okazało się, że w Polsce są jednak słuchacze, którzy od radia oczekują czegoś więcej niż piosenek Britney Spears przeplatanych strzępami informacji – mówi Mrozowski. – Od kilku lat Trójka wraca do swojej tradycji, przywracając audycje dla bardziej wymagających słuchaczy.

– Trójkę od innych stacji odróżnia to, że potrafi być różnorodna, twórcza, a zarazem uniwersalna. Poza tym to radio osobowości, w którym ton nadają sami twórcy – podsumowuje Krzysztof Skowroński.