– Nie mam pojęcia, kiedy miał czas sypiać. Tak nieprawdopodobną liczbę pism pozostawił po sobie Ojciec Święty – mówi siostra Karola, sercanka, która w archiwum krakowskiej kurii pracuje od 2005 roku.
Przejrzała praktycznie cały zbiór dokumentów, jaki znajduje się przy ul. Franciszkańskiej 3, przygotowując je do konserwacji.
Archiwalia archidiecezji, poddane fachowemu odkwaszaniu, czyli zanurzeniu w specjalnym roztworze zmieniającym ph papieru, zostały zabezpieczone na kolejne dziesiątki lat dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury. Przekazało ono na ten cel 186 tys. zł.
Sama kuria dołożyła 62 tys. zł, by ratować m.in. dokumenty pochodzące z XV stulecia, w tym akta sądowe oficjała (osoby stojącej na czele sądu biskupiego) datowane na lata 1410 – 1796. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się jednak 34 metry bieżące akt biskupa, a potem kardynała Karola Wojtyły z lat 1958 – 1978. Zwłaszcza że informacja o zakończeniu ich konserwacji zbiegła się z watykańskimi decyzjami dotyczącymi uznania cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II.
Co z dokumentów poddanych konserwacji jest najcenniejsze?