Rekord zlotu miłośników fantastyki Polcon

Ponad 2,5 tys. osób odwiedziło Polcon – konwent miłośników fantastyki

Publikacja: 28.08.2011 19:47

Polcon to najważniejszy i najstarszy konwent miłośników fantastyki w kraju. Ma 26-letnią tradycję

Polcon to najważniejszy i najstarszy konwent miłośników fantastyki w kraju. Ma 26-letnią tradycję

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

37-letni Konrad Maryański przyjechał z Warszawy. Nosi pieczołowicie wykonany czarny kostium pilota Imperium. Od kilkunastu minut pozuje do zdjęć. – Wyślę je do Stanów. Tam jest nasza centrala, która musi zatwierdzić strój – tłumaczy.  – To jedna z zasad Legionu 501.

Organizacja, o której mówi, skupia miłośników Imperium z "Gwiezdnych wojen". Działa w 40 krajach. Polski garnizon liczy ponad 50 osób. – Żeby wstąpić do Legionu, trzeba być pełnoletnim i mieć profesjonalnie wykonany kostium sił proimperialnych – dodaje Maryański. Część elementów można wykonać samemu, część trzeba zamówić w jednej z nielicznych działających na świecie firm. – To już mój czwarty kostium. Czekałem na niego pół roku – zaznacza.

Członkowie Legionu 501 spotykają się na różnego rodzaju imprezach i konwentach i... głoszą chwałę Imperium. Polcon 2011 był ku temu doskonałą okazją. W ciągu niespełna czterech dni przez hale Międzynarodowych Targów Poznańskich przewinęło się przeszło 2,5 tysiąca osób. Jak mówią organizatorzy, frekwencyjny rekord imprezy został pobity.

Wróżki i szturmowcy

– Fantastyka? Jest porozbijana na tak wiele segmentów, że trudno o niej mówić bez dookreślenia, o jaką fantastykę chodzi – podkreślał podczas spotkania z czytelnikami Jacek Dukaj, jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy science fiction i fantasy. Aby w pełni pojąć tę opinię, wystarczył rzut oka na program poznańskiej imprezy i targowe hale, które zaroiły się od wróżek, wampirów, ale też szturmowców i elfów.

Organizatorzy zaplanowali łącznie 800 godzin warsztatów, prelekcji, prezentacji, koncertów, spotkań z pisarzami i naukowcami. – Najważniejsza nadal jest oczywiście tradycyjna literatura. Ale nie zapominamy o miłośnikach gier fabularnych, planszowych, komputerowych czy komiksu. Przygotowaliśmy nawet specjalny blok zajęć dla dzieci – wylicza Hanna Bielerzewska z poznańskiego Klubu Fantastyki Druga Era, który w tym roku organizował Polcon.

Goście konwentu mogli spróbować sił w jednym z licznych konkursów, wziąć udział w grach RPG i LARP, odbyć swoistą podróż w czasie za sprawą RetroGralni, gdzie czekały gry oraz sprzęt z lat 80. (komputery Commodore czy Amiga).

Najważniejszym punktem programu było wręczenie Nagrody im. Janusza A. Zajdla dla autora najlepszego opowiadania i powieści ostatniego roku. W tym roku triumfowali Anna Kańtoch i Jacek Dukaj.

"Zew" za oceanem

Polcon to najważniejszy i najstarszy konwent w kraju. Ma  26-letnią tradycję. – Podobnych imprez z roku na rok jest jednak więcej – mówi Jakub Orłowski, współorganizator Polconu 2011. Rośnie też liczba odwiedzających. – Oczywiście nadal nie możemy się równać z USA, gdzie w podobnych przedsięwzięciach bierze udział nawet 20 tysięcy osób, niemniej nasz rynek, choć zacofany, ciągle się rozwija – przekonuje Orłowski.

Doskonałym przykładem są gry fabularne. Wie coś o tym  28-letni Dawid Pawlica. Ukończył ekonomię i postanowił zrealizować marzenie dzieciństwa – założył firmę, wypuścił na polski rynek amerykańską grę  fabularną opartą na powieściach pisarza Howarda Phillipsa Lovecrafta. – To gra "Zew Cthulhu", która za oceanem osiągnęła status legendy. Tylko wersja podstawowa sprzedała się w nakładzie pół miliona egzemplarzy – opowiada.

– Fantastyka daje możliwość znakomitego spędzania wolnego czasu w kontrze do smutnej rzeczywistości. Wolę walczyć ze smokiem, niż liczyć kolejne dni do wypłaty – śmieje się Orłowski. Ale, jak przekonuje Pawlica, miłość do alternatywnych światów może się okazać przydatna także w tym realnym. – Znam wielu miłośników gier fabularnych, którzy zostali potem cenionymi menedżerami, biznesmenami. Dzięki swojej pasji nauczyli się kreatywności, zyskali łatwość obcowania z ludźmi.

37-letni Konrad Maryański przyjechał z Warszawy. Nosi pieczołowicie wykonany czarny kostium pilota Imperium. Od kilkunastu minut pozuje do zdjęć. – Wyślę je do Stanów. Tam jest nasza centrala, która musi zatwierdzić strój – tłumaczy.  – To jedna z zasad Legionu 501.

Organizacja, o której mówi, skupia miłośników Imperium z "Gwiezdnych wojen". Działa w 40 krajach. Polski garnizon liczy ponad 50 osób. – Żeby wstąpić do Legionu, trzeba być pełnoletnim i mieć profesjonalnie wykonany kostium sił proimperialnych – dodaje Maryański. Część elementów można wykonać samemu, część trzeba zamówić w jednej z nielicznych działających na świecie firm. – To już mój czwarty kostium. Czekałem na niego pół roku – zaznacza.

Pozostało 80% artykułu
Społeczeństwo
Obchody 11 listopada 2024 w Warszawie. Objazdy, zamknięte ulice i utrudnienia w ruchu
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Społeczeństwo
Obchody 11 listopada w Warszawie: Marsz Niepodległości 2024. Zmiany w ruchu, zamknięte ulice, zmiany w komunikacji
Społeczeństwo
Na pomnik smoleński wszedł mężczyzna. Policjanci użyli granatów hukowych
Społeczeństwo
O której rozpocznie się Marsz Niepodległości 2024? Trasa i utrudnienia w ruchu
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Społeczeństwo
Mgły i przymrozki nie odpuszczą. Gdzie będzie najgorzej? Prognoza pogody IMGW
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni