Reklama

Jak utrwalić euforyczny patriotyzm

Rozmowa: prof. Jadwiga Staniszkis, socjolog

Publikacja: 04.07.2012 00:19

Dziś Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości. Podoba się pani sposób, w jaki celebrują święto narodowe?

Jadwiga Staniszkis:

Podoba mi się nie tylko ich sposób obchodzenia 4 lipca, ale ogólnie całe amerykańskie przeżywanie patriotyzmu. Amerykanów nie łączą ani kwestie etniczne, ani związane ze wspólną religią czy kulturą, a mimo wszystko spaja ich bardzo silna więź.

Skąd ona się bierze?

Wynika z uznania pewnego wspólnego systemu wartości i z dumy z instytucji państwowych, które te wartości gwarantują. Na to nakłada się także indywidualizm – ten słynny amerykański mit, że wiele zależy od jednostki. A to razem buduje bardzo ciekawą postawę, czyli patriotyzm rozumiany jako pewne zadanie, silnie akcentujące współpracę, działanie dla chwały ojczyzny, szczęścia współobywateli.

Reklama
Reklama

Polacy też potrafią działać dla chwały ojczyzny.

Oczywiście, że tak. Polacy, żyjąc nawet bez własnego państwa, nieraz dawali dowód swojego wielkiego patriotyzmu. Nie dość, że walczyliśmy o sprawę własnego narodu, to jeszcze – jak np. w wojnach napoleońskich – braliśmy w swe ręce los innych narodów. Nasz patriotyzm związany jest jednak z pojęciem narodu, a nie społeczeństwa i państwa.

Jaka to właściwie różnica?

Dla naszego patriotyzmu jakość państwa i jego instytucji nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Oczywiście, zdarzają się nam piękne zrywy patriotyczne, jak ten, który obserwowaliśmy w czasie Euro 2012, ale to jest bardzo doraźne, nietrwałe. Do tego przeżywamy to jako tłum, a nie jako wspólnota.

A jak zbudować taką wspólnotę?

Trzeba by w jakiś sposób utrwalić ten nasz euforyczny patriotyzm. Spoiwem mogłaby tu być np. walka o lepsze standardy i jakość państwa. Bo rzeczywiście trudno być dumnym z instytucji, które działają w sposób byle jaki. Ale niepokojące jest to, że Polacy oceniają swą sytuację głównie przez pryzmat materialnej sytuacji swojej rodziny, ekonomiczna sytuacja całego kraju nie ma dla nas większego znaczenia, a instytucje państwa są nam obojętne. Ta „bylejakość" instytucji i sposobu tworzenia prawa niestety nie doskwiera Polakom tak, jak doskwierać powinna.

Reklama
Reklama
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama