Wydłużenie urlopów do roku, składki emerytalne za czas pozostawania na urlopie wychowawczym dla osób samozatrudnionych, ubezpieczonych w KRUS i niepracujących opłacane z budżetu. Do tego ułatwienia w uruchamianiu żłobków i zmiana sposobu finansowania przy ich zakładaniu – to prawdopodobnie znajdzie się w pakiecie prorodzinnym, który ma zostać ogłoszony pod koniec tygodnia. – Rozmowy o tym, co się w tym pakiecie znajdzie, toczą się do ostatniej chwili, dlatego jego skład może się jeszcze zmienić – mówi „Rz” Janusz Sejmej, rzecznik resortu pracy.
Na razie pewne są dwie ustawy – ta dotycząca wydłużenia urlopów i ustawa żłobkowa.
Specjalne posiedzenie rządu, na którym pakiet prorodzinnych rozwiązań zostanie przyjęty, premier zapowiedział na czwartek.
– Oczywiście najlepiej by było, gdyby był to cały pakiet rozwiązań, ale w obecnej sytuacji cieszyć się należy także z pojedynczych uregulowań – mówi Łukasz Hardt, ekonomista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zgodnie z zapowiedziami premiera Donalda Tuska głównym elementem programu mają być wydłużone urlopy – z 24 tygodni do 12 miesięcy. Będą mogli z niego skorzystać oboje rodzice – zarówno ci, którzy pracują na etacie, jak i osoby prowadzące działalność gospodarczą czy pracujących na zlecenie. Pod warunkiem jednak, że odprowadzają nieobowiązkową składkę chorobową.
Pierwsze pół roku przebywania na urlopie ma być płatne 100 proc., drugie – 60 proc. Jeśli ktoś będzie chciał zakończyć urlop po siedmiu czy ośmiu miesiącach, otrzyma zasiłek rodzicielski proporcjonalny do czasu przebywania na urlopie. – Mamy problem ze skonstruowaniem tego suwaka – mówi nieoficjalnie jeden z pracowników ministerstwa. – Bardzo trudno jest to zrobić tak, żeby samo działało bez zarzutu. Być może trzeba będzie wprowadzić dodatkowe procedury – dodaje. Chodzi np. o obowiązek deklarowania ze znacznym wyprzedzeniem, jak długo zamierza się przebywać na urlopie.