Młodzi mają dość kłótni o Smoleńsk

Polak im młodszy, tym bardziej politycznie bierny. I bardziej krytycznie nastawiony do klasy politycznej.

Publikacja: 27.11.2012 22:00

Młodzi mają dość kłótni o Smoleńsk

Foto: ROL

Takie są konkluzje najnowszego raportu Instytutu Spraw Publicznych „Wyborca 2.0", do którego dotarła „Rz". Eksperci po raz pierwszy przeanalizowali pod takim kątem różnorodne badania prowadzone zarówno przez Instytut, jak i inne ośrodki badawcze od 1994 roku odnoszące się do młodzieży. Wynika z nich, że to jedna z najbardziej biernych grup obywateli.

Jedynie 14 proc. młodych Polaków (w wieku 18–24 lata) uważnie obserwuje to, co się dzieje na scenie politycznej. A dla 40 proc. poziom zainteresowania polityką ogranicza się tylko do ważnych wydarzeń. Taki poziom utrzymuje się od lat i od lat przekłada na aktywność wyborczą oraz generalną opinię o demokracji.

Co najbardziej zniechęca młodzież do polityki? Kłótnie i spory, podejmowanie nieistotnych dla nich tematów, jak katastrofa smoleńska, krzyż w przestrzeni publicznej czy legalizacja marihuany, zamiast kwestii związanych ze szkolnictwem, pracą, z emeryturami i podobnymi życiowymi problemami. Trzy czwarte młodych Polaków uważa, że partie walczą o stołki i korzyści osobiste dla swoich działaczy. Nieco ponad dziesiąty natomiast – że reprezentują wyborców i określają kierunki rozwoju kraju. Nożyce rozwierają się, bo negatywne opinie o politykach wzrosły zwłaszcza w ostatnich latach, a pogląd, że pełnią oni służbę publiczną, jest coraz mniej obecny.

Stosunek młodzieży do demokracji jest po części konsekwencją ich oceny działalności polityków. Opinia, że to najlepszy z ustrojów, przeważała w tej grupie w 1998 roku (38 proc. badanych) i 2008 roku (34 proc.), a więc na początku rządów AWS – UW, a potem PO – PSL. W 2010 roku spadła poniżej 30 proc., a tymczasem na przestrzeni tych lat mniej więcej jedna piąta uważa, że rządy niedemokratyczne mogą być bardziej pożądane. Co niepokojące, jak wynika z badań jakościowych przeprowadzonych przez ISP, młodzi ludzie częściej dopuszczają taką możliwość niż starsi Polacy.

– Żaden z uczestników naszych wywiadów nie zamieniłby demokracji na inny ustrój polityczny, ale niemal wszyscy potrafili wymienić jej wady – zauważają autorzy raportu. Były to przede wszystkim: brak bezpośredniego wpływu na rzeczywistość, problemy z odwzorowaniem reprezentacji politycznej, zbyt bliski związek polityki z mediami, które zrobiły z niej show, złe finansowanie partii politycznych, nieodpowiedzialność polityków. Zdaniem młodych scena polityczna jest personalnie zamknięta, a politycy oderwani od rzeczywistości.

Prof. Janusz Czapiński, autor „Diagnozy społecznej", nie ma wątpliwości, co jest przyczyną pogłębiającej się bierności młodzieży. – Ponury obraz elit politycznych powoduje, że nikt nie chce „kumplować się" z osobnikami obłożonymi swoistą społeczną anatemą – mówi socjolog. – Nagłaśniane działania skrajnie prawicowej młodzieży wcale temu nie przeczą, bo to tylko odpowiednio skadrowany w mediach obraz. Soczewka, jak wiadomo, wyolbrzymia – dodaje. W odróżnieniu od starszych Polaków jedynie 30 proc. młodych uważa, że podczas głosowania dokonują oni rzeczywistego wyboru. Dlatego młodzież nie przedkłada obywatelskiego obowiązku nad własne życiowe przyjemności.

Jarosław Stróżyk: Politycy nie mają oferty dla młodych

W grupie 18–24 lata tylko nieco ponad 5 proc. osób jest skłonnych zrezygnować z wakacji, by pójść do wyborczych urn, podczas gdy postąpiłoby tak 40 proc. 50–latków i osób starszych.

A wybory poza swoim okręgiem? Aż 2/3 badanych, bez względu na wiek, odrzuca taką możliwość. Jednak najmłodsze pokolenie wyborców uważa, że taką alternatywą jest Internet. Przy podejmowaniu decyzji wyborczych skorzystałoby z niego najchętniej 40 proc. osób. Ale mimo to 55 proc. najmłodszych wyborców preferuje jednak tradycyjną metodę, bo głosowanie przez sieć to, według nich, możliwość fałszerstw wyborczych, problem z zachowaniem anonimowości (wymóg potwierdzenia pełnoletności). Młodzi Polacy w mniejszym stopniu wiedzą też np., że mogą głosować poza swoim okręgiem wyborczym (60 proc. wobec 70 proc. starszych wyborców).

Skąd pojawiające się co rusz różnice pomiędzy młodymi i starszymi Polakami? Według raportu źródłem różnic są odmienne sposoby zdobywania informacji o świecie. – Do pewnego stopnia opisują je pojęcia „cyfrowi tubylcy" i „cyfrowi migranci" – zauważają autorzy raportu. W tej pierwszej grupie dla 93 proc. Internet to podstawowe narzędzie zdobywania informacji. Dla Polaków po pięćdziesiątce ten odsetek spada do ok. 30 proc. W podobny sposób wygląda czerpanie wiedzy o kandydatach przed wyborami. 65 proc. młodzieży w wieku 18–24 lata szuka jej w Internecie: na stronach lokalnych mediów, w ogólnopolskich portalach informacyjnych i serwisach społecznościowych oraz na stronach kandydatów. Tyle samo starszych odbiorców czerpie ją z telewizji.

– Pokolenie Y to po prostu inni ludzie – zauważa prof. Czapiński. – Wychowuje ich Internet, a nie rodzice. W odróżnieniu od telewizji to interaktywne medium, dające nie tylko możliwość odbierania, ale i szybkiego dzielenia się informacjami, wspólnego ich analizowania itp.

Samo zainteresowanie nie przekłada się jednak na frekwencję, nawet na poziomie deklaracji o udziale w wyborach. Choć tendencja jest od lat rosnąca (z 39 proc. w 1997 roku do 54 proc. w 2011), to i tak bywa aż o ok. 20 pkt proc. niższa niż w przypadku starszych wyborców. Autorzy raportu ISP wskazują, jak można zaktywizować „cyfrowych tubylców". Ich zdaniem dałoby to np. choćby możliwość głosowania elektronicznego w wyborach. A politykom w walce o młodzież zalecają zdecydowanie bardziej wykorzystywać Internet.

Takie są konkluzje najnowszego raportu Instytutu Spraw Publicznych „Wyborca 2.0", do którego dotarła „Rz". Eksperci po raz pierwszy przeanalizowali pod takim kątem różnorodne badania prowadzone zarówno przez Instytut, jak i inne ośrodki badawcze od 1994 roku odnoszące się do młodzieży. Wynika z nich, że to jedna z najbardziej biernych grup obywateli.

Jedynie 14 proc. młodych Polaków (w wieku 18–24 lata) uważnie obserwuje to, co się dzieje na scenie politycznej. A dla 40 proc. poziom zainteresowania polityką ogranicza się tylko do ważnych wydarzeń. Taki poziom utrzymuje się od lat i od lat przekłada na aktywność wyborczą oraz generalną opinię o demokracji.

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie