Wspólna filmowa fiesta pod chmurką

Letnie kina plenerowe, często z bezpłatnymi pokazami, są dostępne w coraz większej liczbie miast.

Publikacja: 16.07.2013 01:45

Wspólna filmowa fiesta pod chmurką

Foto: Rzeczpospolita, Jak Jakub Ostałowski

Kina plenerowe biją rekordy popularności. Warszawa, Bydgoszcz czy Poznań to miasta, w których tego lata otwarto nowe miejsca na filmowe pokazy pod chmurką.

– Widzowie chcą tam chodzić, by poczuć wspólnotę, znaleźć się w grupie wybranych, która chce obejrzeć ten sam film – uważa Wiesław Kot, krytyk filmowy.

W samym centrum stolicy na dziedzińcu kamienicy przy ul. Chmielnej od lipca działa Kino pod Minogą, zorganizowane przez Galerię Jabłkowskich i Stowarzyszenie Gwara Warszawska.

W co drugą sobotę miesiąca są tam prezentowane filmy, które mają przybliżyć warszawski folklor i kulturę stolicy. Na pierwszy seans „Cafe Pod Minogą" przyszło ponad 200 widzów w różnym wieku. – Już po pierwszym seansie widzimy, że jest zapotrzebowanie na takie filmy – uważa Marta Jabłkowska, reprezentująca organizatora.

W Poznaniu jest kilka kin plenerowych. Jedno z nich uruchomiło Stowarzyszenie Antropologów Kultury Etnosfera na Rybitwach. Powstało na skwerze u zbiegu ulic Rybaki i Strzałowej. – To miejsce cieszyło się złą sławą. Uważano je nawet za patologiczne i zagrożone przestępczością. Postanowiliśmy je odczarować i stworzyć coś dla mieszkańców – mówi Maria Czarnecka, prezeska fundacji. Dodaje, że kino spodobało się poznaniakom. – Sama słyszałam od jednego z mieszkańców, że od 20 lat mieszka na Rybakach, ale pierwszy raz spotyka się z tym, że ktoś coś dla nich robi – mówi Czarnecka.

Seanse wyświetlane są na placu, gdzie jeszcze niedawno był parking. W piątki można zobaczyć filmy związane z Poznaniem poprzez scenografię, aktorów czy reżyserów, a w soboty obrazy komerycjne.

Podczas podsumowania miesiąca, poza pokazem, organizatorzy chcą zrobić jarmark bukinistyczny, podczas którego mieszkańcy będą mogli napić się wspólnie herbaty czy kawy, a także wymienić książkami. Podczas seansów kręcony jest film dokumentalny o tej części Poznania. Ma być pokazany pod koniec sierpnia.

Z kolei przed Domem Mody „Drukarnia" w Bydgoszczy działa kino plenerowe Perła.

– To nasza wspólna inicjatywa – mówi Przemysław Brożek, właściciel sąsiedniej restauracji Gregorio. Filmy wyświetlane są tam od środy do niedzieli, a widzowie zasiadają na leżakach. – Jak jest pogoda, to wszystkie są zajęte – mówi Brożek. Dodaje, że okoliczni mieszkańcy też są zadowoleni, bo oglądają filmy z okien.

Już po raz drugi kino plenerowe uruchamia gliwicki ratusz. – W tym roku pokazów będzie dwa razy więcej niż rok temu – mówi Stella Zaborowska-Nawrat z urzędu w Gliwicach. Każdy seans odbywa się w innym miejscu miasta w niedzielę. O godz. 18 wyświetlany jest film dla dzieci, a potem dla dorosłych. – Średnio na każdy z nich przychodzi po 300 osób – mówi urzędniczka. Dodaje, że takie kino to sposób na zapewnienie rozrywki w czasie wakacji w plenerze.

Zdaniem Wiesława Kota, krytyka filmowego, kina plenerowe to m.in. odpowiedź na otępiające oglądanie filmów w pojedynkę, najczęściej w Internecie.

– Kino plenerowe to też powrót do takiej ludycznej tradycji, kiedy kina mieściły się w budach, do których robotnicy chodzili po pracy – uważa Kot. Dodaje też, że kino plenerowe to rodzaj fiesty filmowej, podczas której można nie tylko obejrzeć film, ale też zjeść szaszłyk czy karkówkę z grila, przyjść z dziećmi czy nawet psem i dobrze się bawić – uważa.

Na darmowe kino stawiają też spółki PKP. Oprócz wagonu filmowego dołączonego w piątki w pociągu InterCity relacji Zakopane – Sopot w REGIOekspresach „Warta" (Poznań – Lublin) i „Bolko" (Wrocław – Lublin) trwa testowanie specjalnego modułu, który pozwoli na bezpłatne oglądanie filmów na urządzeniach mobilnych. Pasażerowie mają do wyboru m.in. „Bachelorette", „Hope Springs" „Space Dogs" czy „The Iron Lady".

– To odpowiedź na oczekiwania pasażerów, którzy na co dzień korzystają z nowoczesnych technologii – tłumaczy Justyna Grzesik z Przewozów Regionalnych.

Kina plenerowe biją rekordy popularności. Warszawa, Bydgoszcz czy Poznań to miasta, w których tego lata otwarto nowe miejsca na filmowe pokazy pod chmurką.

– Widzowie chcą tam chodzić, by poczuć wspólnotę, znaleźć się w grupie wybranych, która chce obejrzeć ten sam film – uważa Wiesław Kot, krytyk filmowy.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Społeczeństwo
Kolejny incydent w szpitalu. „Agresywny i wulgarny pacjent”
Społeczeństwo
Władysław Kosiniak-Kamysz w Dniu Flagi: Bądźmy dumni z Biało-Czerwonej
Społeczeństwo
Cudzoziemcy na potęgę kupują mieszkania w Polsce. Zachęcił ich kredyt 2 procent
Społeczeństwo
Nie żyje Sławomir Wałęsa. Syn byłego prezydenta miał 52 lata
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz miał 41 lat
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne