Alarmująco przybywa osób, które nie widząc innej możliwości rozwiązania swoich problemów, odbierają sobie życie. Z danych Komendy Głównej Policji, do których dotarła „Rz", wynika, że w I półroczu 2013 r. osób, które próbowały popełnić samobójstwo, było o ponad tysiąc więcej niż w tym samym czasie rok temu.
Jest bardzo źle
Rosnący trend potwierdza prof. Maria Jarosz, socjolog z Instytutu Studiów Politycznych PAN, autorka publikacji i badań dotyczących samobójstw. Jej zdaniem, jest ich jeszcze więcej, niż pokazują policyjne statystyki.
Ile rób samobójczych było w Polsce w I półroczu 2013 r.
– Od 2009 r. liczba samobójstw rośnie, już skoczyła do ponad 6 tys., a tempo wzrostu jest podobne jak w Grecji – mówi „Rz" prof. Jarosz. – Są one wskaźnikiem kondycji społecznej, także dezintegracji społeczeństwa. Jeżeli ich liczba rośnie, jest to bardzo mocny wskaźnik, że jest źle – tłumaczy.
Z danych policji wynika, że w ciągu sześciu miesięcy tego roku na życie targnęły się 4192 osoby, z których ponad 3 tys. nie przeżyło. Jeśli sytuacja się nie poprawi (a drugie półrocze zwykle jest gorsze pod tym względem niż pierwsze), w całym roku liczba prób samobójczych grubo przekroczy 8 tys., podczas gdy w zeszłym roku wyniosła 5791 (4177 zakończyło się śmiercią).