Marszałek Ewa Kopacz, premier Donald Tusk, ministrowie pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, zdrowia Bartosz Arłukowicz i sportu Andrzej Biernat – to tylko kilkoro polityków, którzy zabiorą głos podczas Kongresu Zdrowego Starzenia pod koniec stycznia w Warszawie.
To największa od lat impreza dotycząca seniorów. Jednak współorganizowanych przez rząd wydarzeń o podobnym charakterze jest ostatnio więcej. – Zadaniem odpowiedzialnych polityków jest dostrzeganie realnych wyzwań wynikających z demografii – tłumaczy poseł PO Michał Szczerba.
Specjalista od wizerunku dr hab. Norbert Maliszewski mówi jednak, że to próba dotarcia do elektoratu zagospodarowanego przez PiS.
– Celem kongresu jest wskazanie rozwiązań niezbędnych do przeciwdziałania negatywnym konsekwencjom starzejącego się społeczeństwa – mówi prof. Bolesław Samoliński, krajowy konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego. Stoi na czele Fundacji na Rzecz Zdrowego Starzenia Się, głównego organizatora kongresu, który 30–31 stycznia odbędzie się w warszawskiej Galerii Porczyńskich.
Jest także przewodniczącym Rady ds. Polityki Senioralnej w Ministerstwie Pracy, a w organizację kongresu zaangażowany jest rząd. Organizacyjnie imprezę wspiera też wojewoda mazowiecki i miasto stołeczne Warszawa, a patronatu udzielili m.in. rzecznik praw obywatelskich, Sejm RP i Instytut Lecha Wałęsy.