2680 ofiar „małego Katynia”

Zakończyły się prace poszukiwawcze i ekshumacje we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie. Za dwa tygodnie odbędzie się ponowny pogrzeb ofiar Sowietów.

Publikacja: 09.09.2014 01:51

Ekshumacje w Włodzimierzu Wołyńskim

Ekshumacje w Włodzimierzu Wołyńskim

Foto: Fundacja Niepodległości

Na terenie grodziska dawnego zamku Kazimierza Wielkiego we Włodzimierzu Wołyńskim od 1939 do 1956 r. znajdowało się więzienie NKWD. Z dwuletnią przerwą, gdy budynek wykorzystywała policja niemiecka.

W tym miejscu, nazywanym małym Katyniem, od czerwca prace poszukiwawcze prowadziła grupa polskich oraz ukraińskich archeologów i antropologów. – W tym roku w dołach śmierci znaleziono szczątki ponad tysiąca osób. Wśród ofiar są m.in. polscy żołnierze oraz policjanci – mówi „Rz" prof. Andrzej K. Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

To, że we Włodzimierzu mogą się znajdować ciała ofiar Sowietów i Niemców, podejrzewano co najmniej od początku lat 90. W 1997 r. Ukraińcy znaleźli tam szczątki 96 osób zabitych prawdopodobnie najpóźniej w 1941 r. Potem prace wstrzymano, powrócono do nich dopiero w 2011 r. i trwały one do teraz. – W sumie w tym miejscu znaleziono szczątki co najmniej 2680 osób – podaje prof. Kunert.

Podczas tegorocznych prac naukowcy znaleźli kilkaset łusek z różnej broni. Przeważają te z używanych przez Sowietów pistoletów TT, kaliber 7,62 mm. Zdaniem Aleksieja Złatogorskiego, szefa ukraińskich archeologów, więźniów mordowało NKWD w latach 1940 i 1941.

Ponowny pochówek wydobytych szczątków odbędzie się 23 września na cmentarzu komunalnym we Włodzimierzu Wołyńskim, na którym grzebano też szczątki odnajdywane wcześniej. Teraz stoi tam jedynie krzyż z napisem, że w miejscu tym leżą ofiary masowych represji – nie identyfikuje on ani zamordowanych, ani sprawców zbrodni. Ma się jednak pojawić bardziej precyzyjna informacja. – Chciałbym, aby tak się stało w przyszłym roku – mówi prof. Kunert.

Ofiary „małego Katynia" to żołnierze oraz cywile (w tym dzieci). Zdaniem historyków NKWD mogło tam wymordować w 1940 r. polskich jeńców,  a także przedstawicieli inteligencji i ziemian. Kolejne osoby Sowieci zabili w czerwcu 1941 r. w czasie likwidacji więzienia po wybuchu wojny niemiecko-rosyjskiej. Znaleziono tam też ciała Żydów zamordowanych przez Niemców.

Na terenie grodziska dawnego zamku Kazimierza Wielkiego we Włodzimierzu Wołyńskim od 1939 do 1956 r. znajdowało się więzienie NKWD. Z dwuletnią przerwą, gdy budynek wykorzystywała policja niemiecka.

W tym miejscu, nazywanym małym Katyniem, od czerwca prace poszukiwawcze prowadziła grupa polskich oraz ukraińskich archeologów i antropologów. – W tym roku w dołach śmierci znaleziono szczątki ponad tysiąca osób. Wśród ofiar są m.in. polscy żołnierze oraz policjanci – mówi „Rz" prof. Andrzej K. Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Społeczeństwo
Władysław Kosiniak-Kamysz w Dniu Flagi: Bądźmy dumni z Biało-Czerwonej
Społeczeństwo
Cudzoziemcy na potęgę kupują mieszkania w Polsce. Zachęcił ich kredyt 2 procent
Społeczeństwo
Nie żyje Sławomir Wałęsa. Syn byłego prezydenta miał 52 lata
Społeczeństwo
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz miał 41 lat
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Młodzi wcześniej testują z „promilami”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne