Reklama

Koperta peszy księdza

W niektórych polskich parafiach duchowni przypominają wiernym jak powinny przygotować się do wizyty duszpasterskiej.

Aktualizacja: 17.01.2015 09:37 Publikacja: 17.01.2015 08:44

Koperta peszy księdza

Foto: Fotorzepa/Rafał Guz

Trwa czas kolędy czyli odwiedzania domów parafian przed duchownych. Niektórzy księżą pouczają wiernych jak powinna wyglądać taka wizyta, jak się do niej przygotować. Okazuje się, że wiele rzeczy jest ważnych.

W parafii Przemienia Pańskiego w Sulejówku -Miłosnej przygotowano specjalny poradnik, który można znaleźć na jej stronie internetowej. Jego autorzy tłumaczą, że do wizyty księdza trzeba przygotować się od strony zewnętrznej i wewnętrznej. W tym pierwszym przypadku chodzi o to, by w mieszkaniu przygotować miejsce, w którym domownicy wraz z księdzem będą mogli pomodlić się prosząc o błogosławieństwo Boga dla całej rodziny na rozpoczynający się nowy rok.

- W tym miejscu być ustawiony stół przykryty białym obrusem. Na nim Krzyż i dwie płonące świece, a obok naczynie z wodą święconą i kropidłem – radzą autorzy poradnika. Podkreślają, że dobrze jest położyć również na stole księgę Pisma Świętego, z której można będzie odczytać fragment Słowa Bożego, aby w ten sposób ubogacić wspólne spotkanie i modlitwę.

A jak powinno wyglądać przygotowanie od strony wewnętrznej? - Czas wizyty kolędowej warto potraktować jako okazję do osobistego i głębszego niż na co dzień spotkania z Bogiem – tłumaczą duchowni z parafii w Sulejówku-Miłosnej. Podkreślają, że wiele rodzin zaczyna ten dzień od wspólnego pójścia na poranną msze świętą czy też od wspólnej modlitwy. - Można również pomyśleć o temacie rozmowy z księdzem. O pogodzie, polityce itp. można rozmawiać przy innych okazjach – podkreślają księża.

Dodają, że czas wizyty księdza to okazja do poruszenia tematów związanych z wiarą czy też moralnością - można porozmawiać o sprawach wiary trudnych do zrozumienia, o aktualnych inicjatywach na poziomie parafii, postulatach dotyczących życia parafialnego, osobistego zaangażowania się na rzecz dobra wspólnoty parafialnej – dodają.

Reklama
Reklama

Czasem księża mają inne prośby. Kilka lat temu parafia w. Wojciecha w Białymstoku prosiła, by kapłana nie przyjmować „na boso". – To jest to wyraz najwyższej pogardy – tłumaczyli. Przygotowują się do wizyty księdza muszą także gospodarze domu. Powinni nałożyć strój wizytowy i buty. Księża apelowali, by parafianie podtrzymywali stary, piękny zwyczaj, kiedy to przed dom lub mieszkanie na spotkanie kapłana - gospodarz, czyli głowa rodziny. - Zadbajmy też o psy. Niech wcześniej będą zamknięte w odpowiednich pomieszczeniach. Pies, który dotyka łapami komży księdza - nie jest wyrazem powitania, lecz wyrazem niedbalstwa ze strony gospodarzy – podkreślali duszpasterze ze św. Wojciecha w Białymstoku.

A znany warszawski ks. Mirosław Mikulski, jeszcze kilka lat temu, pouczał parafian, by koperta z ofiarą nie leżała na stole. – To peszy – tłumaczył duchowny. Hitem Internetu była instrukcja opracowana przez parafię w Brzeźniu w woj. Łódzkim. Można w niej przeczytać poza ogólnymi zasadami, że śniadanie dla księdza winno być "postawione" na stole najwcześniej o godz. 8:00, z kolei w przypadku chęci wydania obiadu "niech o tym wie cała wioska, aby trafniej przewidywać przybycie kapłana. Kapłani napisali też na jakie tematy nie chcą rozmawiać. – Bardzo prosimy, aby w spotkaniach nie tracić czasu na rozmowy o pogodzie, bo nie mamy na nią wpływu, jak i też o polityce, bo wmówiono już wszystkim, że PSL, dawniej ZSL i PO, dawniej Unia Wolności, są jedynym lekarstwem na wszystkie bolączki i nieprawości w naszej Ojczyźnie – można było przeczytać w ogłoszeniu.

Ale czy to wszystko jest rzeczywiście potrzebne? – Moim zdaniem nie. W czasie tego spotkania najważniejsze jest spotkanie z człowiekiem, a nie świece czy inne atrybuty – mówi ks. Bogdan Bartołd, proboszcz katedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie. Ksiądz dodaje także, że nie powodu wydawać żadnych regulaminów czy okólników, bo zdecydowana większość parafian wie, w jaki sposób powinno się księdza przyjmować.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Nie żyje Mirosław Chojecki, członek KOR, współtwórca niezależnego ruchu wydawniczego w PRL
Społeczeństwo
Lekcja historii na cmentarzu. Rybnik i Racibórz uczą o tolerancji
Społeczeństwo
Jan Ołdakowski: Chcemy w Muzeum Powstania uczyć społecznej odporności i przywództwa
Społeczeństwo
Polacy o pomocy dla Ukraińców. Utrzymuje się trend spadkowy
Reklama
Reklama