[b]W niektórych sytuacjach zachowek się nie należy.[/b] Tak dzieje się w razie wydziedziczenia spadkobiercy w testamencie, uznania go za niegodnego przez sąd, a także odrzucenia przez niego spadku (o tym napiszemy oddzielnie). [b]Wtedy jednak na miejsce takiej osoby wchodzą jej dzieci i wnuki.[/b]
Nie należy się zachowek także w razie zrzeczenia się go w umowie (notarialnej) z samym spadkodawcą, a więc jeszcze za jego życia (art. 1047 – 1050 k.c.). Zrzeczenie się dziedziczenia obejmuje – co ważne – również potomstwo zrzekającego się, chyba że umowa ze spadkodawcą mówi co innego.
[srodtytul]Dodawane do schedy [/srodtytul]
Bardzo istotne podczas ustalania zachowku jest określenie wartości schedy, od której będzie on wyliczony. Od tego zależy, jaki komu przysługuje zachowek, kto i ile ma komu dopłacić. [b]Na tę wartość składa się nie tylko to, co spadkodawca pozostawił w chwili śmierci. Uwzględnia się co do zasady także wartość darowizn, i to nawet poczynionych na rzecz osób obcych[/b].
Zawsze dolicza się do wartości spadku wszystkie darowizny uczynione na rzecz spadkobierców i osób uprawnionych do zachowku bez względu na to, kiedy ich dokonano. Tak więc, jeśli dwie siostry z trojga rodzeństwa domagają się zachowku po ojcu, to do tego, co pozostawił ojciec, doliczone będą np. wartość domu darowanego przez ojca za życia wnukowi (synowi ich brata), wartość działki darowanej jednej córce i wkładu na mieszkanie spółdzielcze darowanego drugiej córce.
Tak ustalona wartość spadku, uwzględniająca darowizny, w tym zarówno te na rzecz spadkobierców (również tego, kto domaga się zachowku), jak i na rzecz osób obcych, jest niejako hipotetyczna. Obejmuje to, co hipotetycznie pozostałoby po zmarłym, gdyby nie te darowizny. Od niej wylicza się wartość tego, co by przypadało dochodzącemu zachowku, potem mnoży przez jedną drugą albo przez dwie trzecie.