Posłowie pracują nad nowelizacją, która ma ograniczyć odpowiedzialność za długi spadkowe: dobrodziejstwo inwentarza byłoby automatyczne.
Wszystkie partie są za dalszymi pracami nad nowelą, tylko Platforma Obywatelska jest mu przeciwna.
Kosztowna pułapka
Niezależnie od decyzji Sejmu (głosowanie w piątek) problem spadkowych długów narasta: coraz częściej do spadkobiercy, nieraz młodego człowieka, zgłasza się wierzyciel, zwykle bank, i żąda spłaty zaciągniętego przez zmarłego kredytu, mimo że nie zostawił żadnego majątku albo znacznie mniejszy niż kredyt.
Zgodnie z art. 1015 kodeksu cywilnego niezłożenie przez spadkodawcę oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku — na co ma sześć miesięcy, jest jednoznaczne z tzw. prostym przejęciem spadku. To oznacza, że odpowiada on w pełni (oczywiście z innymi spadkobiercami, jeśli tacy są) za długi zmarłego.
Złożenie oświadczenia o przyjęciu spadku z ograniczeniem odpowiedzialności, tj. z dobrodziejstwem inwentarza, oznacza natomiast, że odpowiada tylko za długi do wartości aktywów. Wiele osób o tym jednak nie wie, zapomina bądź nie ma pojęcia o długach, a potem przez swą bezczynność wpada w tarapaty.