Zgodnie z art. 991 kodeksu cywilnego wysokość zachowku wynosi połowę wartości udziału, jaki przypadłby uprawnionemu w razie dziedziczenia ustawowego.
Tylko gdy uprawniony do zachowku jest osobą małoletnią albo trwale niezdolną do pracy, wysokość ta wynosi dwie trzecie wartości tego udziału. O małoletności lub trwałej niezdolności do pracy decyduje stan rzeczy w chwili otwarcia spadku, czyli w dacie śmierci spadkodawcy.
Ograniczenie przywileju wyższego zachowku jedynie od osób całkowicie niezdolnych do pracy, i to trwale, potwierdza orzecznictwo sądowe. Tak wynika m.in. z wyroku Sądu Najwyższego z 30 października 2003 r. (sygn. IV CK 158/02).
Sprawa ta dotyczyła mężczyzny, który po zawale serca przez dwa lata był uznany za całkowicie niezdolnego do pracy. Następnie organ rentowy zmienił mu kwalifikację na częściowo niezdolnego z przeciwwskazaniem do prac ciężkich. Po kilku latach mężczyzna znowu został uznany za trwale niezdolnego, ale tylko częściowo, a nie całkowicie. W tym okresie zmarł ojciec mężczyzny. Sąd uznał więc, że domagającemu się zachowku od spadkobierczyni mężczyźnie należy się jedynie połowa wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał, a nie 2/3.
Na wyższy zachowek mogą liczyć jedynie małoletni i trwale niezdolni do pracy