– Pracujemy nad tym. Chcemy, żeby nasze centrum zarządzało operacjami dotyczącymi wszystkich poważnych zdarzeń kryminalnych, w tym uprowadzeń, ale też np. groźnych napadów czy zdarzeń terrorystycznych – mówi „Rz” generał Andrzej Matejuk, komendant główny policji.
Policja zapewnia, że nie zamierza tworzyć nowej instytucji. Centrum to z jednej strony pomieszczenia z nowoczesną techniką, a z drugiej sztab specjalistów, którzy będą powoływani do konkretnych zadań.
[srodtytul]Po tragedii Olewników[/srodtytul]
Urzędnicy przyznają, że inicjatywa ma związek m.in. z najbardziej wstrząsającym porwaniem ostatnich lat, które położyło się cieniem na honorze stróżów prawa.
– Sprawa uprowadzenia Krzysztofa Olewnika skłoniła policję do przeanalizowania metod wykrywania i przeciwdziałania porwaniom dla okupu – przyznaje „Rz” Adam Rapacki, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. – Jednym z kroków polepszenia metod walki z tym rodzajem przestępczości było nawiązanie kontaktu przez polskich policjantów z kolegami z Wielkiej Brytanii, którzy na polu walki z porwaniami dla okupu od lat osiągają bardzo dobre wyniki.