Kwestia domniemanego przekazywania informacji przez Dobrzyńskiego wyszła przez przypadek przy okazji śledztwa w sprawie korupcji w suwalskim biurze TVP SA.
Dokumenty tej sprawy są jawne w związku ze skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego w Suwałkach.
Wynika z nich, że na szefa tego biura TVP wpłynęło doniesienie do CBA od jednej ze współpracujących z telewizją producentek prywatnych. Powiadomiła ona, że Andrzej Sz. regularnie pobiera od niej procent od wypłacanych jej przez telewizję pieniędzy za zrealizowane materiały. CBA zdecydowało się objąć Sz. kontrolą operacyjną i 12 lutego 2008 roku założyło mu podsłuch.
[srodtytul]Pijany za kierownicą[/srodtytul]
Równo miesiąc później ktoś zadzwonił na policję w Suwałkach z telefonu na kartę pre-paid i poinformował, że Andrzej Sz. pije alkohol i przypuszczalnie zamierza potem prowadzić służbowy samochód. Policjanci urządzili zasadzkę. Zatrzymali auto. Od prowadzącego je Sz. wyraźnie było czuć woń alkoholu, a on sam bełkotał.