CBA wciąż na wojnie

Lista sankcyjna i korupcja w samorządach – na tym skupiło się w 2022 r. CBA. Ale odpuściło administracji rządowej – dotyczyło jej zaledwie osiem śledztw.

Publikacja: 18.04.2023 03:00

W ubiegłym roku CBA angażowały kwestie wynikające z wojny na Ukrianie

W ubiegłym roku CBA angażowały kwestie wynikające z wojny na Ukrianie

Foto: Marcin Bielecki/PAP

Agresja Rosji na Ukrainę zmusiła antykorupcyjną służbę do zmiany priorytetów, jej działalność zdominowało tworzenie listy sankcyjnej, czyli analizy i wnioski do MSWiA o objęcie rygorami osób i firm wspierających toczącą się wojnę w Ukrainie – wynika z raportu Centralnego Biura Antykorupcyjnego za ubiegły rok, który trafił do sejmowej Komisji ds. służb specjalnych.

Rządu nie ruszają

Z raportu wynika, że CBA prowadziło 750 spraw operacyjnych – o 216 więcej niż rok wcześniej, z czego połowę nowych. To lepiej niż w 2021 r., kiedy nowe sprawy stanowiły 30 proc. Liczba śledztw wzrosła do 694 (to o 110 więcej), jednak urobek z tzw. materiałów własnych CBA jest nadal skromny. Na 228 wszczętych w ubiegłym roku postępowań przygotowawczych – 106 (46 proc.) prowadzono na materiałach własnych CBA. Rok wcześniej – blisko 57 proc., a np. w 2015 r. – 69 proc.

Czytaj więcej

Sprawa Włodzimierza K. Służby kopią w śmieciach

Blisko 60 proc. spraw zakończyło się aktami oskarżenia (rok wcześniej 45 proc.), co trzecia umorzeniem.

Podobnie jak w poprzednich latach, najwięcej nowych postępowań dotyczyło samorządów, i zaraz potem wiarygodności dokumentów (to nowa kategoria, której nie wskazywano rok wcześniej), i kolejno wojska, organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, administracji celnej i skarbowej, programów unijnych. To m.in. wykrycie korupcji przy przetargach w Akademii Wojsk Lądowych i Polskiej Spółce Gazownictwa czy piramidy finansowej, w której 400 osób mogło stracić nawet 20 mln zł. CBA pochwaliło się także zatrzymaniem byłego posła (piastował tę funkcję w latach 2005–2019), który za łapówki miał rekomendować osoby do spółek państwowych.

Co zaskakujące, jedynie osiem spraw dotyczyło administracji rządowej, w 2021 r. – 21. Skąd blisko trzykrotny spadek?

– Jest parasol nad działaczami partii rządzącej. Państwo co chwila jest wstrząsane aferami, ale wiele spraw jest wyciszanych, nie ma reakcji służb. Nawet teraz przy wojnie w Ukrainie odbywają się różne ciemnie interesy, a reakcji nie ma lub są spóźnione – mówi poseł Marek Biernacki, były szef MSWiA, członek sejmowej Komisji ds. służb specjalnych. Krytycznie ocenia to, że mało śledztw jest wszczynanych na materiałach własnych CBA. – Gdyby wziąć podobne dane z policji, to proporcje byłyby odwrotne – uważa.

Zdaniem Michała Jacha, posła PiS, także członka tej komisji, powodem jest nadzwyczajna sytuacja, w jakiej znalazła się Polska. – To oczywiście wojna w Ukrainie, w tym zwiększone zagrożenie pracą obcych służb w Polsce, analiza podmiotów rosyjskich, które należy objąć sankcjami, ale i wzrost zagrożeń w efekcie wielkiej emigracji do Polski, a także rozliczenie tarczy antyinflacyjnej czy zakupu węgla. To ogrom nowych, ważnych zadań bez zwiększenia liczebności formacji – broni poseł Jach.

CBA oceniała także wiarygodność firm-kontrahentów, którym Straż Graniczna zleciła budowę zapory fizycznej i perymetrycznej na granicy z Białorusią. Do blisko połowy z nich CBA miało zastrzeżenia.

Lista sankcji

Faktycznie, Biuro mocno angażowały kwestie wynikające z wojny w Ukrainie.

„CBA odegrało istotną rolę w kształtowaniu polskiej listy sankcyjnej, kierując do MSWiA wnioski o objęcie sankcjami osób i podmiotów, wspierających finansowo, logistycznie lub osobowo toczącą się wojnę” – wskazuje raport CBA. Już pierwszego dnia po napaści Rosji na Ukrainę Biuro „podjęło współpracę operacyjną i pośrednictwo w wymianie informacji pomiędzy służbami ukraińskimi i partnerami zagranicznymi” – zaznacza.

Część z nałożonych w kwietniu 2022 r. przez MSWiA sankcji na 50 rosyjskich oligarchów, menadżerów i polskich firm z nimi powiązanych to efekt analiz i wniosków skierowanych przez CBA – pod lupę wzięto aż 2,3 tys. firm rosyjskich lub z Rosją powiązanych. W efekcie zamrożone zostały ich polskie aktywa, zakazano im wjazdu i prowadzenia biznesów w Polsce. CBA złożyło aż 27 takich wniosków do szefa MSWiA.

Na wniosek CBA wpisano na czarną listę m.in. „Acron PAO” czy dwie firmy z Raszyna „Maga Foods” i należącą do niej „Maga Dystrybucja 2”, które pośrednio były kontrolowane przez oligarchę Michaiła Fridmana, wpisanego w marcu 2022 r. na listę sankcji rządu W. Brytanii. Fridman to założyciel ALFA Banku – największego rosyjskiego banku prywatnego, objętego sankcjami także przez USA. Firmy z Raszyna zostały w sierpniu wykreślone z listy sankcyjnej – po tym, jak z rąk rosyjskich współwłaścicieli odkupili ją pracownicy.

Stało się to możliwe również na bazie analizy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Agresja Rosji na Ukrainę zmusiła antykorupcyjną służbę do zmiany priorytetów, jej działalność zdominowało tworzenie listy sankcyjnej, czyli analizy i wnioski do MSWiA o objęcie rygorami osób i firm wspierających toczącą się wojnę w Ukrainie – wynika z raportu Centralnego Biura Antykorupcyjnego za ubiegły rok, który trafił do sejmowej Komisji ds. służb specjalnych.

Rządu nie ruszają

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Służby
Centralne Biuro Antykorupcyjne przechodzi do historii. Rząd chce uzdrowić służbę