Wojskowa tajna służba zyska większe możliwości działania, ale na funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego nałożone zostaną też dodatkowe zadania. Tak wynika z projektu rozporządzenia MON w sprawie uzbrojenia i wyposażenia funkcjonariuszy SKW.
Nowością jest włączenie do katalogu środków przymusu bezpośredniego, z których mogą korzystać funkcjonariusze SKW: kajdanek, pałek, psów służbowych, ale także „pocisków niepenetrujących oraz innych urządzeń przeznaczone do miotania środków obezwładniających oraz pojazdów służbowych".
Czy szkolone są już psy na potrzeby SKW? To tajemnica. Z naszych informacji wynika, że wojskowe ośrodki kynologiczne szkolą psy patrolowo-obronne, które są wykorzystywane np. do pilnowania amerykańskiej bazy rakietowej w Redzikowie, psy do wykrywania materiałów wybuchowych (pracują z saperami), narkotyków (dla Żandarmerii Wojskowej) oraz psy bojowe – wykorzystywane przez wojska specjalne. W armii służy teraz ok. 200 czworonogów. Nie wiadomo, jakie będą zadania tych przeszkolonych do pracy w kontrwywiadzie.
Z wymienionego w projekcie rozporządzenia MON katalogu wynika, że funkcjonariusze SKW mogą korzystać z uzbrojenia, czyli np. pistoletu, rewolweru, karabinu czy strzelby gładkolufowej. Na ich wyposażeniu znajdują się środki przymusu bezpośredniego (np. kajdanki), sprzęt ochrony specjalnej (np. hełm, kamizelka kuloodporna, maska gazowa), sprzęt optyczny (lornetka, celownik, noktowizor, dalmierz, wskaźnik laserowy do broni, urządzenie termowizyjne), a także sprzęt specjalistyczny (m.in. latarka, kompas, detektor do wykrywania metali, przyrządy rozpoznania skażeń chemicznych i promieniotwórczych).
Jak tłumaczą urzędnicy, projekt został przygotowany, bo trzeba dostosować przepisy do obowiązującej teraz ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej.