Z tego artykułu się dowiesz:
- Na czym polega metoda „na dekarza” lub „na rynnę”?
- O co posłowie PiS pytają rząd w związku z rosnącą liczbą oszustw w Polsce?
- Dlaczego osoby, które padły ofiarą oszustwa „na dekarza” nie zgłaszają tego policji?
W tym roku, do sierpnia w kraju doszło do łącznie 115 tys. oszustw, czyli o 6,4 tys. więcej niż w roku ubiegłym w analogicznym czasie – wynika z danych Komendy Głównej Policji, jakie poznała „Rzeczpospolita”. Szczególnie dotkliwe społecznie są oszustwa z legendą w tle – metodą na wnuczka, policjanta, bankowca i szeregiem innych wersji, w przypadku których ofiarami są seniorzy. Ostatnio dali o sobie znać fałszywi „dekarze”, którzy pod presją wymuszali od starszych ludzi pieniądze.
„Czy rząd planuje zaostrzenie kar dla przestępstw, których ofiarami są osoby starsze, samotne, schorowane – w sytuacjach, w których działanie sprawcy obejmuje element szantażu, przemocy psychicznej i zastraszenia w celu uzyskania korzyści majątkowej?” – pyta grupa posłów PiS, w interpelacji skierowanej m.in. do szefów MSWiA, Ministerstwa Sprawiedliwości i do ministra koordynatora służb specjalnych.
„Fałszywi dekarze” pojawili się ostatnio na Śląsku. W lipcu, po wsiach powiatu gliwickiego jeździła grupa cudzoziemców, którzy oferowali wymianę rynien dachowych. Przedstawiali się jako Azerowie. Czy nimi byli? Nie wiadomo. Mieli wschodni akcent, po polsku mówili, kalecząc język. W samochodzie był z nimi chłopiec, ok. 10-letni. Miał być synem jednego z mężczyzn.
Czytaj więcej
Manipulacja zamiast zaawansowanych ataków hakerskich – oszuści osiągają swoje przestępcze cele pr...