Do Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wpłynął wniosek o przedłużenie naszej misji w Iraku do października 2008 r.
Jest to jednocześnie termin zakończenia obecności naszych wojsk nad Eufratem i Tygrysem. Czy prezydent podpisze wniosek rządu? Wszystko wskazuje na to, że tak, choć jeszcze nie wiadomo kiedy. – Prezydent Lech Kaczyński bez zbędnej zwłoki podejmie decyzję w sprawie wniosku rządu o przedłużenie użycia polskiego kontyngentu w Iraku do końca października 2008 – zapowiedział wczoraj szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak. Dodał, że prezydent potrzebuje czasu, by zapoznać się z wnioskiem, a szczególnie z uzasadnieniem. – Wspólnie z panem prezydentem przeanalizujemy ten dokument – mówił Stasiak.
Minister obrony narodowej Bogdan Klich dodał zaś, że ma nadzieję, że prezydent zgodzi się na zakończenie polskiej misji w Iraku do października 2008 roku. – W takim przekonaniu utwierdził nas minister Władysław Stasiak, który uczestniczył w posiedzeniu Rady Ministrów – powiedział szef MON.
Z wczorajszych deklaracji polityków wynika, że teraz głównym zmartwieniem zarówno rządu, jak i prezydenta jest harmonogram wycofywania naszych wojsk z Iraku oraz sposób przeprowadzenia tej operacji. – Sądzę, że mogą się pojawić problemy związane z logistyką. Wszyscy pamiętamy, jak długo trwały przygotowania do wysłania wojsk ma misje. Po drodze do Afganistanu rozkradziono część drogiego sprzętu wojskowego. W przypadku operacji wycofywania z Iraku może dochodzić do podobnych sytuacji – ocenia gen. Sławomir Petelicki, twórca i pierwszy dowódca jednostki specjalnej GROM. Z kolei gen. Stanisław Koziej zwraca uwagę, że podczas wycofywania żołnierzy będziemy uzależnieni od transportu sojuszników amerykańskich. – Mogą mieć swoje priorytety, dlatego harmonogram wychodzenia naszych żołnierzy z Iraku może się zmienić – mówi „Rz” gen. Koziej.
Minister Klich zapewnia jednak, że ta operacja będzie dobrze przygotowana, a wojska zostaną wycofane w sposób sprawny i bezpieczny. Szef BBN powiedział zaś, że dostał „jednoznaczną honorową gwarancję ze strony rządu, iż wycofanie polskich żołnierzy jest przygotowane pod względem bezpieczeństwa kontyngentu oraz uzgodnione ze stroną iracką, Amerykanami i partnerami z wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem”.