- Wiem jak rzadkie jest to wyróżnienie, dlatego jestem z niego bardzo dumny - mówi Graś. Dodał też, że jadąc do GROM, na uroczystości związane ze świętem jednostki nie wiedział, że zostanie odznaczony. - Dowiedziałem się dopiero na miejscu. Do ostatniej chwili zachowano dyskrecję - dodaje.
Honorowe odznaki GROM dostają osoby, które w jakiś sposób przysłużyły się dla rozwoju jednostki. Takie wyróżnienia mają m.in. gen Wayne A. Downing, były Zwierzchnik Dowództwa Operacji Specjalnych USA, czy Jan Nowak-Jeziorański, żołnierz Armii Krajowej - cichociemny, słynny "Kurier z Warszawy".
Graś jest związany z jednostką od dziesięciu lat. Zetkną się z nią gdy w 1998 r. pełnił funkcję doradcy premiera Jerzego Buzka. Zajmował się wówczas sprawami bezpieczeństwa, obronności i problemem sytuacji kryzysowych. Graś przeszedł też selekcję w Bieszczadach dla kandydatów na komandosów GROM.
Dziś przypada oficjalne święto elitarnej polskiej jednostki specjalnej. W warszawskim Rembertowie, gdzie stacjonuje GROM, zjawił się m.in. premier Donald Tusk, minister obrony narodowej Bogdan Klich i twórca oraz dwukrotny dowódca GROM-u, gen. Sławomir Petelicki. Oprócz Grasia złote, srebrne i brązowe odznaki dostali oficerowie jednostki, którzy wyróżniali się podczas działań na misjach zagranicznych.
GROM powstał 13 lipca 1990 r. z inicjatywy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W formowaniu jednostki bardzo pomogła współpraca z amerykańską Delta Force oraz brytyjski 22. pułk SAS (Special Air Service). Amerykanie dostarczyli GROM-owcom nowoczesną broń oraz przysłali instruktorów, którzy szkolili naszych pierwszych operatorów. Twórcą i pierwszym dowódcą GROM-u był gen. Sławomir Petelicki (wtedy podpułkownik). To on przedstawił w MSWiA schemat takiej jednostki. Stworzył ją praktycznie od podstaw.