– Przykładem może być sprawa Piotra Stańczaka, Polaka uprowadzonego i zamordowanego w Pakistanie – mówi „Rz” poseł PiS Jarosław Zieliński, członek komisji. – Wystąpiliśmy o materiały źródłowe przygotowane przez służby specjalne dla MSZ. Nigdy ich nie dostaliśmy.
Zieliński twierdzi, że komisja planowała w kwietniu przedstawić swój raport. – Z braku materiałów nie dokończyliśmy pracy – mówi.
Zdaniem przewodniczącego komisji Stanisława Rakoczego z PSL sprawozdanie posłów nie jest już potrzebne, bo sprawę Stańczaka zamknął raport resortu spraw zagranicznych.
Zbigniew Wassermann (PiS), były koordynator ds. służb specjalnych, członek speckomisji, twierdzi, że posłów lekceważy zwłaszcza Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Prosimy o określone dokumenty czy raporty, a dostajemy zupełnie coś innego. Tak naprawdę zostaliśmy odcięci od informacji – zarzuca.
[wyimek]Tak naprawdę zostaliśmy odcięci od informacji - Zbigniew Wassermann (PiS)[/wyimek]