Spowolnienie gospodarcze wpływa na wzrost przestępczości gospodarczej, w tym zjawisk korupcyjnych – twierdzi CBA w raporcie o zagrożeniach łapownictwem, do którego dotarła „Rz". I wskazuje obszary najbardziej zagrożone.
W czołówce są infrastruktura oraz informatyzacja administracji publicznej. Tuż za nimi energetyka, wykorzystywanie unijnych dotacji i obronność.
– Przy inwestycjach za setki milionów złotych czy dolarów łapówki też są gigantyczne. CBA zapewne określiło zagrożenia, patrząc na projekty inwestycyjne – mówi „Rz" prof. Antoni Kamiński, były szef polskiego Transparency International.
Jak wygląda korupcja przy projektach informatycznych, i jak wysokich szczebli urzędniczych może sięgać, już wiemy. Tzw. infoafera to najbardziej spektakularna sprawa wykryta przez CBA. Andrzej M., były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych, miał przyjąć ok. 4 mln zł. Duże łapówki miały się kryć za prywatyzacjami STOEN i LOT.
CBA ocenia, że pokus przybywa, a biznes może częściej walczyć o zlecenia, korumpując urzędników. „Można przewidywać, że przedsiębiorcy będą podejmować działania polegające na docieraniu do osób przygotowujących dokumentację przetargową i decydujących o rozstrzygnięciu, aby wybrano ich firmę" – czytamy w raporcie.