Od miesiąca w tym afrykańskim kraju przebywa pięciu polskich żołnierzy. To głównie logistycy. Kolejnych kilkunastu poleci do tego kraju za kilka tygodni. Będą oni zajmowali się logistyką, polecą też saperzy. Nasi żołnierze będą tylko szkolili żołnierzy malijskich, nie będą uczestniczyli w działaniach bojowych.
W ciągu miesiąca nasi wojskowi przyjęli 24 duże transporty z europejskimi żołnierzami i sprzętem. Dowódca zespołu transportowo-przeładunkowego (Joint Transit Team JTT), kapitan Dariusz Szymański do największych wyzwań dla swojego zespołu zaliczył rozładunek samolotów transportowych: C-27J SPARTAN, kilku AN-124 RUSŁAN oraz IŁ-76.
Te olbrzymie transportowce lądowały w Bamako stolicu Mali dostarczając m.in personel medyczny z Bułgarii, Czeski sprzęt do ochrony baz, pojazdy, wyposażenie i personel z Niemiec przeznaczony do funkcjonowania szpitala polowego w Koulikoro. Najczęściej sprzęt bezpośrednio z samolotów był przeładowywany na ciężarówki i po sformowaniu konwoju wyruszał w dalszą drogę do miejsca stacjonowania dowództwa misji.
Oprócz cargo nasi żołnierze koordynują również odbiór żołnierzy przybywających w rejon misji. Największa grupa wojskowych przybyła 20 marca na pokładzie AIRBUS-a 310. Ponad stuosobową grupę pasażerów tworzyli Niemcy, Austriacy, Francuzi, Węgrzy oraz żołnierze z Belgii. W Mali będą się oni stanowić trzon zespołu MEDAVAC.