Centralna Agencja Wywiadowcza podzieliła polską lewicę

Czy w śledztwie dotyczącym tajnych więzień CIA kolejni wysokiej rangi urzędnicy usłyszą zarzuty? Prokuratura tego nie wyklucza.

Publikacja: 27.01.2014 00:41

Stare Kiejkuty. Tu miano przetrzymywać więźniów CIA za rządów Millera

Stare Kiejkuty. Tu miano przetrzymywać więźniów CIA za rządów Millera

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

Wedle dziennika „Washington Post" na przełomie lat 2002/2003 r. w ośrodku Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach torturowani byli przez CIA więźniowie podejrzewani o związki z Al-Kaidą. W zamian za współpracę z Amerykanami Agencja Wywiadu miała otrzymać 15 mln dolarów. Pudła z gotówką miał odebrać osobiście wiceszef Agencji płk Andrzej Derlatka.

Tekst w „Washington Post" – kolejny raz w ciągu ostatnich 8 lat – wywołał nerwowe reakcje lewicy. W tamtym czasie premierem był Leszek Miller, zaś prezydentem Aleksander Kwaśniewski. Dwaj skłóceni dziś, związani z konkurencyjnymi partiami, politycy zaczęli zrzucać na siebie nawzajem odpowiedzialność. W piątek lider Twojego Ruchu Janusz Palikot po rozmowach z byłym prezydentem zarzucił Millerowi, że ukrywał przed Kwaśniewskim szczegóły współpracy z CIA.

Nie ma wniosków o aresztowanie agentów CIA przesłuchujących w Polsce

– Wszystkie informacje, które spływały na moje biurko, dotyczące współpracy w zwalczaniu terroryzmu, były również udziałem Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie wiem, czy odwrotnie było tak samo – mówił wczoraj Miller w TVN24. To zarzut, iż to Kwaśniewski wiedział o torturach, a nie informował rządu.

Śledztwo polskiej prokuratury w sprawie tajnych więzień CIA toczy się od 2008 r. W piątek prokuratura przyznała, że ma pierwszego podejrzanego, choć odmówiła podania jego danych. Niewykluczone są zarzuty dla kolejnych osób.

Według nieoficjalnych informacji owym pierwszym podejrzanym jest były prominentny polityk SLD Zbigniew Siemiątkowski, w tamtym czasie szef Agencji Wywiadu – bliski i Kwaśniewskiemu, i Millerowi. Według ustaleń „Rz" prokuratura zarzuca mu popełnienie przestępstwa z rozdziału „Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne" kodeksu karnego. Grozić by mu miało od 5 do 25 lat więzienia.

Zapytaliśmy Siemiątkowskiego, czy to jego ma na myśli prokuratura. – Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam. I proszę z tego nie wyciągać żadnych wniosków – stwierdza w rozmowie z „Rz". – Odmówiłem zeznań przed prokuraturą i przed sądem zrobię tak samo.

– Skoro zakłada pan, że sprawa trafi przed sąd, to znaczy, że ma pan zarzuty – przyciskamy.

– Znam sposób działania prokuratury i wiem, że sprawa skończy się w sądzie – odpowiada Siemiątkowski.

Podobnie mówi o pieniądzach z CIA dla Agencji Wywiadu. Z jednej strony – nie potwierdza wprost, że jego podwładny płk Derlatka wziął od Amerykanów pudła z dolarami. Z drugiej – przekonuje, że w tamtym czasie Agencja Wywiadu miała prawo korzystać z finansowej pomocy sojuszników. – Ale pudła z kasą? – dziwimy się.

– To tylko forma. A forma jest bez znaczenia – przekonuje Siemiątkowski.

Nieco inaczej twierdzi ówczesny szef ABW Andrzej Barcikowski: – Nawet fundusze operacyjne powinny jednak przepływać przez konta – mówi „Rz".

Od więzień CIA Barcikowski całkowicie umywa ręce i przekonuje, że za jego czasów w ABW agencja nie uczestniczyła w żadnych tego typu działaniach. – Za kontakty z CIA odpowiadała Agencja Wywiadu – odpowiada krótko.

Prokuratura pyta Agencję Wywiadu i CIA. Do Amerykanów powędrowały z Krakowa wnioski o pomoc prawną, czyli udzielenie informacji dotyczących działań agentów CIA na terenie Polski. – Oznajmili, że nie udzielą nam odpowiedzi ze względu na bezpieczeństwo swego państwa – mówi  Artur Wrona, szef krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Siemiątkowski komentuje: ?– Polska prokuratura powinna się uczyć od Amerykanów. Bezpieczeństwo państwa jest kwestią nadrzędną.

W rozmowie z „Rz" prokurator Wrona zaprzecza jednak informacjom „Washington Post", że krakowska prokuratura wystawiła nakazy aresztowań agentów CIA, którzy prowadzili przesłuchania w Starych Kiejkutach.

Wedle dziennika „Washington Post" na przełomie lat 2002/2003 r. w ośrodku Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach torturowani byli przez CIA więźniowie podejrzewani o związki z Al-Kaidą. W zamian za współpracę z Amerykanami Agencja Wywiadu miała otrzymać 15 mln dolarów. Pudła z gotówką miał odebrać osobiście wiceszef Agencji płk Andrzej Derlatka.

Tekst w „Washington Post" – kolejny raz w ciągu ostatnich 8 lat – wywołał nerwowe reakcje lewicy. W tamtym czasie premierem był Leszek Miller, zaś prezydentem Aleksander Kwaśniewski. Dwaj skłóceni dziś, związani z konkurencyjnymi partiami, politycy zaczęli zrzucać na siebie nawzajem odpowiedzialność. W piątek lider Twojego Ruchu Janusz Palikot po rozmowach z byłym prezydentem zarzucił Millerowi, że ukrywał przed Kwaśniewskim szczegóły współpracy z CIA.

Służby
Nie będzie kodeksu pracy operacyjnej. Rząd wprowadza obostrzenia dla służb przez rozporządzenia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Służby
Kto nagrywał białoruskich kibiców na meczu w Warszawie? Czy sprawą zajmą się służby?
Służby
Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie na dłużej
Służby
Piotr Pogonowski zatrzymany. Został doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Służby
„O Pegasusie dowiedziałem się z mediów”. Były szef ABW Piotr Pogonowski zeznawał po doprowadzeniu przed komisję śledczą