W Polsce jest ponad tysiąc brytyjskich żołnierzy z 12 Brygady Pancerno - Zmechanizowanej Królewskiej Armii wchodzącej w skład 3 Dywizji Pancernej. Do Polski przerzuconych prawie 500 pojazdów, w tym czołgi Challenger 2 oraz wozy piechoty Warrior.
Po polskiej stronie w manewrach będzie będzie zaangażowanych około tysiąca wojskowych - z 10 Brygady Kawalerii Pancernej, w tym batalion czołgów Leopard 2A4. W ćwiczeniach wezmą udział także piloci śmigłowców z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej oraz żołnierze z 6 Brygady Powietrzno-Desantowej. Szkolenie wesprą także samoloty F - 16.
Będzie to szkolenie ogniowe, taktyczne, planowany jest także trening sztabowy. Żołnierze będą ćwiczyli m.in. natarcie i obronę, kierowanie ogniem, odbędą się także ostre strzelania. Szkolenie potrwa do 28 listopada.
Równocześnie na poligonie w Drawsku Pomorskim szkolenie rozpoczęli żołnierze 1. Brygady Bojowej z 1. Dywizji Kawalerii Armii Amerykańskiej. Do Drawska przyjechało ponad 200 Teksańczyków (tam jest siedziba jednostki), którzy przywieźli ze sobą 10 czołgów M1 Abrams i transportery M2A3 Bradley. Ciężki sprzęt trafił do Polki przez niemiecki port.
Jednostka ta bierze udział w rotacyjnym szkoleniu Heavy Detachment. W Polsce przebywa tylko część amerykańskiego kontyngentu, pozostali żołnierze znajdują się teraz w krajach bałtyckich. Amerykańscy pancerniacy szkolą się z 7. Brygadą Obrony Wybrzeża. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu dołączy do nich około 300 żołnierzy z 412. batalionu wsparcia logistycznego, który stacjonuje w Niemczech. Scenariusz pobytu Amerykanów przewiduje udział w szkoleniu artyleryjskim na poligonie w Toruniu.