Nie tylko doraźne skierowanie do Wielkiej Brytanii polskich funkcjonariuszy w związku z nasilonymi atakami na naszych obywateli, ale i bardziej długofalowe działania planuje podjąć kierownictwo polskiej policji.
– W najbliższym czasie m.in. Biuro Oficera Łącznikowego w Wielkiej Brytanii zostanie wzmocnione o kilku policjantów – mówi „Rzeczpospolitej” Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Wyspy Brytyjskie to najczęstszy kierunek emigracji Polaków. Z szacunków wynika, że obecnie jest ich tam kilkaset tysięcy – najwięcej w Londynie. W 85-tysięcznym Harlow – ponad półtora tysiąca. Po niedawnych incydentach na tle narodowościowym, z których jeden miał tragiczny finał (pobity w Harlow przez brytyjskich nastolatków Polak zmarł), do Anglii udali się szefowie MSZ i MSW oraz komendant główny policji. Brytyjczycy zadeklarowali, że przyjmą ofertę wsparcia naszej policji.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, do Harlow na początku przyszłego tygodnia poleci pierwszy z policjantów – funkcjonariusz z KGP, który w przeszłości był oddelegowany do służby na Wyspach, zna brytyjskie policyjne procedury i tamtejszą mentalność. Po nim mają być wysłani kolejni funkcjonariusze.
Ilu ostatecznie mundurowych tam pojedzie, zależy od otwartości strony brytyjskiej. – W ślad za deklaracją przedstawicieli tamtejszej policji muszą zostać uzgodnione kwestie formalne, dotyczące chociażby zakwaterowania i przydziału do konkretnej komórki policji – tłumaczy nam jeden z oficerów KGP.