Reakcją na ostatnie akty agresji wobec funkcjonariuszy publicznych jest nieformalny sojusz komorników, policjantów i kuratorów. Ich organizacje zaapelowały do mediów o pomoc w rzetelnym kształtowaniu wizerunku urzędników narażonych na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia podczas wykonywania obowiązków.
– Łączy nas jedno. Pracujemy na ulicach. Chodzimy do dłużników, podopiecznych, na interwencje. Od innych urzędników różni nas to, że nie siedzimy w biurach – wyjaśnia Andrzej Kulągowski, prezes Krajowej Rady Komorniczej. Mówi, że celem akcji nie jest podniesienie wysokości kar za agresywne działania wobec funkcjonariuszy.
– To nie wystarcza. Niezbędne są rozwiązania systemowe, bo działamy w imieniu państwa – dodaje.
Z kolei Antoni Duda, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, zwraca uwagę na tendencję wzrostu agresji wobec policjantów. – Brakuje nam należytej ochrony prawnej i zabezpieczenia finansowego, gdy w wyniku przestępstwa policjant traci zdrowie lub ginie. Podobnie jest, gdy dochodzi on swoich racji przed sądem i musi korzystać z pieniędzy związkowych i pomocy fundacji – podkreśla.
Andrzej Martuszewicz, przewodniczący Krajowej Rady Kuratorów, oczekuje od władz, że zapewnią kuratorom ochronę przed agresją odpowiednią do wagi wykonywanych przez nich zadań oraz ponoszonego ryzyka.