Nad aspektami współpracy między obydwoma krajami zastanawiali się uczestnicy debaty „Europe first! Jak budować europejski potencjał gospodarczy?”.
– Hasło „Europe first!” to kontynuacja idei ojców założycieli UE – Schumana, Monneta, którzy we wspólnych działaniach widzieli przyszłość Europy. Teraz wyzwania są inne, inne jest też otoczenie. Jako Europa konkurujemy z USA i Chinami. Przewagą konkurencyjną Europy jest budowanie modelu innowacji, który jest naukowo zaawansowany, społecznie sprawiedliwy i zaprojektowany tak, aby rozwijał się w sposób zrównoważony – mówił Valéry Gaucherand, prezes Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej (CCIFP) oraz L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.
– Cieszę się, że Francja i Polska chcą reindustrializacji Europy i mówią jednym głosem. Przez lata przenosiliśmy produkcję z Europy do Chin, co teraz odbija się na nas niekorzystnie. Musimy powrócić z produkcją do Europy – apelował poseł Rafał Komarewicz. Dodał, że we Francji jest mocno rozwinięta energia jądrowa i dzięki temu ceny energii są tam jednymi z najniższych w Europie.
– W kontekście umowy pomiędzy Polską i Francją dwa sektory muszą być ważnymi filarami polityki przemysłowej. Są to energetyka, bo wysokie ceny energii duszą nasz przemysł ciężki, oraz przemysł, w tym branża zbrojeniowa – wskazał Michał Baranowski, wiceminister rozwoju i technologii, podkreślając, że w obszarze energii chodzi także o energię nuklearną i odnawialną. – Potrzebujemy współpracy w tym zakresie – dodał. Zgodzili się z tym poseł Komarewicz i Frédéric Petit, francuski deputowany, przypominając, że wcześniej nie było traktatu bilateralnego między obydwoma krajami, a ten z Nancy zabezpiecza polsko-francuskie relacje. – Energia jest fundamentem kosztowym dla przemysłu, tu trzeba działać. To, co też jest potrzebne producentom europejskim, to unikanie ich dyskryminacji względem podmiotów spoza Europy. Trzeba wyrównywać szanse firm europejskich – zaznaczył Piotr Szlagowski-Budacz, dyrektor ds. strategii w Qemetica. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że kluczowa staje się deregulacja i zwiększenie tempa wprowadzania zmian upraszczających skomplikowane przepisy, które stanowią barierę dla rozwoju i innowacji w Europie. Te dwie fundamentalne składowe – koszty energii oraz natłok sprzecznych często regulacji – stawiają europejski przemysł w niekonkurencyjnej pozycji. Idea Europe First potrzebuje zmiany.
– Najważniejsze w traktacie jest to, że ma on wymiar europejski. To wyraźnie pokazuje, że wzmacnianie współpracy polsko-francuskiej w takich obszarach, jak przemysł (w tym obronny), energetyka oraz innowacyjne technologie cyfrowe, powinno stać się siłą napędową rozwoju całej gospodarki europejskiej. Traktat ten nie jest jedynie dwustronnym porozumieniem między Polską a Francją. Jego celem jest wyjście poza ten ramowy układ i, w oparciu o taką współpracę, budowanie europejskich czempionów przemysłowych zdolnych do napędzania gospodarki całego kontynentu – tłumaczył Valéry Gaucherand. Przypomniał też, że Francja to jeden z najważniejszych partnerów gospodarczych Polski. – Firmy francuskie są długofalowymi inwestorami, którzy do tej pory zainwestowali ponad 113 mld zł, tworząc przy tym prawie 250 tys. miejsc pracy. Każdego roku reinwestują połowę zysków w Polsce i przez kilkadziesiąt lat stworzyły silny ekosystem współpracy z polskimi, lokalnymi firmami – podkreślił szef CCIFP.
Partner relacji: ISW